Trener Kosta Runjaić przed meczem 16. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy Legia Warszawa – Lechia Gdańsk ocenił szansę obu zespołów.
– Z Jagiellonią wygraliśmy zasłużenie. Te punkty były ważne nie tylko z perspektywy tabeli, ale również ze względu na kontekst psychologiczny. Dzięki temu nie straciliśmy dystansu do Rakowa. Zespół z Częstochowy ma siedmiopunktową przewagę, ale niżej w tabeli panuje ścisk. Musimy regularnie punktować, aby nie tracić dystansu. Spotkanie z Lechią Gdańsk zapoczątkuje ostatni etap tego sezonu. Zwycięstwa w trzech ostatnich meczach pozwolą nam zamienić dobrą rundę jesienną na bardzo dobrą. Nasz bilans przy Łazienkowskiej to pięć zwycięstw ligowych i dwa remisy. To nasz wielki sukces. Stworzyliśmy z drużyną i kibicami monolit. Sprawia to, że mecze rozgrywamy nie w jedenastu, a w liczbie ponad 20. tysięcy osób. Zdarzały nam się spotkania, które przegrywaliśmy. To właśnie wtedy kibice pchali nas do przodu i prowadzili do kolejnych trzech punktów. Mam nadzieję, że już jutro zaprezentujemy naszym fanom świetne widowisko i wygramy rywalizację – zapowiedział trener Kosta Runjaić.
Szkoleniowiec Legii przyznał, że nie będzie mógł jutro skorzystać ze wszystkich zawodników:
– Rafał Augustyniak jest w 100% gotowy na mecz. Niestety, w jutrzejszym spotkaniu nie zagra Artur Jędrzejczyk. Nawet jeżeli Artur byłby gotowy na wtorkową rywalizację w pucharze, to i tak nie mógłby wystąpić z powodu nadmiaru żółtych kartek. To dobry moment, żeby rozłożyć odpowiedzialność gry w obronie na większą liczbę graczy. Do Mundialu zostało jeszcze kilka tygodni. Dbamy o to, aby Artur był dla nas dostępny w ostatnim meczu w tym roku, ze Śląskiem Wrocław. Jeżeli to się uda, to Jędza na pewno będzie uwzględniony w kadrze. Rozmawiamy o doświadczonym zawodniku, który wie, na co może sobie pozwolić. Jeżeli Artur zgłosi gotowość do gry, to na pewno dostanie zielone światło – zakończył trener Legii.
GIGA Sport czeka na Was!