Kamil Grosicki odrzucił transferową ofertę, choć jego angielski klub West Bromwich Albion poinformował go już kilka tygodni temu, że chce go sprzedać. Najbliższe miesiące piłkarz może więc spędzić na trybunach, co stawia pod znakiem zapytania występ skrzydłowego w finałach mistrzostwach Europy.
W ligowym meczu WBA przegrało z Manchesterem City u siebie aż 0:5, a trener Sam Allaradyce tłumaczył dziennikarzom nieobecność Polaka na boisku.
– Mógł przejść do Nottingham Forest, ale odmówił. Poinformowano go, że jeśli nadarzy się okazja, to może odejść. To zwiększyłoby nasze środki przed zamknięciem okna transferowego. Potrzebujemy wzmocnień na dwóch innych pozycjach – tłumaczy Allardyce.
Zimowe okno transferowe w Anglii zamyka się 1 lutego. Kontrakt Grosickiego kończy się latem, więc dla WBA to ostatnia szansa, aby zarobić na polskim zawodniku. Z kolei dla piłkarza, aby otrzymać gdzieś szanse na regularne występy przed Euro. Na razie Grosik, podobnie jak Arkadiusz Milik w Napoli, tylko trenuje z WBA. „Bądź silny i skoncentrowany” – napisał w środę Polak na swoim Instagramie w oczekiwaniu na oferte transferową „Last minute”
Cały wywiad z „Turbogrosikiem” przeczytacie w najnowszym GIGA Sporcie. Od piątku w sprzedaży w całej Polsce!
Imię: Kamil
Nazwisko: Grosicki
Ksywa: Grosik, Turbo
Wiek: 32 lata
Miejsce ur: Szczecin
Pozycja: skrzydłowy
Kariera: Pogoń Szczecin, Legia Warszawa, Jagiellonia, Sivasspor (Turcja), Rennes (Francja), Hull City (Anglia), West Bromwich Albion (Anglia)
Reprezentacja: 80 meczów, 17 goli
Wartość: 1,5 mln euro
