Niedwano w internecie opublikowano nagranie, na którym widać jak trójka piłkarzy Manchesteru City: Mahrez, Walker i Grealish w stanie wskazującym na spożycie alkoholu ruszyli do angielskich klubów. Skrzydłowy reprezentacji Anglii był nawet prowadzony przez jednego ze swoich znajomych. Kibice „Citizines” w większości byli oburzeni zachowaniem swoich gwiazd.
Dość nieoczekiwana była natomiast reakcja hiszpańskiego menedżera mistrzów Anglii. Pep Guradiola zapowiedział co prawda, że ukarze swoich piłkarzy, ale… z innego powodu.
– Jestem smutny, bo mnie nie zaprosili. Nie podoba mi się to. Mam nadzieję, że następnym razem dostanę zaproszenie – powiedział żartobliwie Guardiola. – Nagranie nie pokazało dokładnie, co się działo. Byli na kolacji, spędzili czas z kolegami i ze sztabem. Piłkarze wiedzą, jakie jest ryzyko, gdy gdzieś wychodzą. Wszystko ze względu na social media, ale żaden z nich nie zrobił nic złego. Oczywiście zostaną ukarani, bo mnie nie zaprosili – powtórzył na konferencji menedżer Manchesteru City.
Niespodziewany przebieg miała także konferencja prasowa po półfinałe litewskiej ligi koszykówki. Trener Żalgirisu Kowno Sarunas Jasikevicius (jako koszykarz w przeszłości występował w NBA w barwach Indiany Pacers oraz Golden State Warriors) został zapytany przez dziennikarza co myśli o zachowaniu Augusto Limy, który opuścił spotkanie ze względu na narodziny dziecka, odpowiedział:
– Pozwoliłem mu na to. Czy masz dzieci? Młodzieńcze, gdy będziesz miał dzieci, to zrozumiesz. Bo to najważniejsze doświadczenie w życiu człowieka. Czy uważasz, że koszykówka jest najważniejszą rzeczą w życiu? – zapytał dziennikarza Jasikevicius, który ma dwoje dzieci. – Gdy zobaczysz swoje pierwsze dziecko zrozumiesz, co jest najważniejsze w życiu. Bo nie ma nic piękniejszego na świecie niż narodziny dziecka. Nie tytuły, nic innego. Augusto Lima jest obecnie w emocjonalnym niebie, jestem szczęśliwy z jego powodu.
Zupełnie inaczej na niesubordynacje swoich piłkarzy zaregował były trener polskiej reprezentacji Polski, Leo Beenhakker, który wyrzucił za alkohol z kadry trzech kluczowych piłkarzy (Artura Boruca, Dariusza Dudkę i Radosława Majewskiego).
– Myślicie, że robiłbym taką burzę z powodu dwóch czy trzech piw? Nie jestem głupi. Nie ma problemu, jeśli przy kolacji po meczu ktoś wypije kieliszek wina. Ale zapewniam, że to nie ten przypadek – tłumaczył swoją decyzję Leo Beenhakker. – Oni sami zmusili mnie do tego. Pogwałcili zasady, które wspólnie ustaliliśmy dla całej ekipy. Nie ważne, czy chodzi o kluczowych zawodników w kadrze, czy drugoplanowych. Każdy, kto łamie dyscyplinę, musi ponosić konsekwencje. Jeśli zawodnicy okazują brak szacunku dla trenera i reszty drużyny, szkoleniowiec musi podjąć taką bolesną decyzję dla dobra całego zespołu. Chodzi o drużynę narodową, reprezentującą kraj na zewnątrz, co zobowiązuje każdego zawodnika do zachowania szczególnych standardów. Jestem pewien, że każdy odpowiedzialny trener, który wprowadził do drużyny pewne zasady, zachowałby się na moim miejscu tak samo. To była bolesna decyzja i było mi przykro, ale musiałem to zrobić.
Sportowy świat zadziwił włoski trener Delio Rossi, który rzucił się z pięściami na swojego piłkarza Adema Ljajicia.
Podczas meczu Fiorentina – Novara trener Rossi zdjął z boiska słabo grającego Adema Ljajicia. Piłkarz był za to śmiertelnie obrażony i przechodząc obok stojącego przy ławce Rossiego zaczął bić mu ironiczne brawa.
Rossi momentalnie dopadł Ljajicia i wymierzył kilka ciosów. Padłoby ich więcej, gdyby współpracownicy nie odciągnęli wyprowadzonego z równowagi trenera, który po paru sekundach powrócił na dawną pozycję, a zaatakowany piłkarz poszedł w drugi kąt ławki i zaczął płakać.
Po meczu trener został zdymisjonowany a dzień później zdyskwalifikowany przez Komisję Dyscyplinarną Serie A na trzy miesiące…
Najnowszy GIGA Sport czeka na Was! FIFA 22 może być Twoja!!!
