- Reklama -
Jeszcze trzy lata temu media grzały temat zaciągnięcia do polskiej kadry błyszczącego w barwach RB Lipsk środkowego obrońcy.
Willi Orban czyli tytan pracy i miłośnik muzyki klasycznej miał do wyboru trzy reprezentacje.
Ostatecznie gra dla Węgier, ale liczył na występy dla Niemiec. Na powołanie od Joachima Loewa się jednak nie doczekał, a jego kandydaturę do zespołu biało-czerwonych skreślił sam Zbigniew Boniek.
Dlaczego zdolny obrońca nie gra dla Polski? CZYTAJ DAELJ -> NASZFUTBOL.PL.
- Reklama -