Polacy jeszcze będą walczyć w marcu o udział w najważniejszej piłkarskiej imprezie przyszlego roku, czyli finałach mistrzostw świata. Już teraz jednak wiadomo, że wielu gwiazd na pewno zabraknie podczas przyszłorocznej imprezy w Katarze. Oto jedenastak wielkich nieobecnych:
Jan Oblak (Słowenia) Bramkarz Atletico jest od lat jednym z najlepszych golkiperow świata. Słowenia jedyny raz wystąpiła jednak na wielkiej imprezie w 2010 roku. Wtedy Słoweniec miał 17 lat i nie załapał się do składu na mundial w RPA. Tym razem Oblaka znów zabraknie w turnieju finałowym.
Stefan Savić (Bośnia i Hercegowina) Lider defensywy mistrza Hiszpanii poza turniejem. 30-latek, podobnie jak cała reprezentacja, zawiódł w eliminacjach. Francuzi byli poza zasięgiem Bośniaków, ale z Ukraińcami i Finami stać ich było na drugie, premiowane grą w barażach miejsce. Tymczasem zajęli dopiero 4. lokatę, wygrywając tylko jeden mecz.
Milan Skriniar (Słowacja) Lider obrony Interu Mediolan pokazał chociażby podczas meczu z Polakami, że ma pojęcie o futbolu. Słowacja przegrała jednak wyraźnie walkę o udział w turnieju w Katarze z Chorwatami i Rosjanami.
Serge Aurier (Wybrze Kości Słoniowej) „Słonie” przegrały kluczowy mecz eliminacji afrykańskich z Kamerunem i zabraknie tej drużyny w Katarze. Auriera, który jest podporą obrony Villareal, nie zobaczymy podczas mudialu.
Nicolas Pepe (Wybrzeże Kości Słoniowej) Kolejny z graczy WKS. Gwiazda Arsenalu warta aż 60 milionów euro obejrzy turniej finałowy w telewizji.
Henrich Mychitarian (Armenia) Jeden z asów AS Roma, który jest absolutnym liderem drużyny narodowej Armenii, rozpoczął fenomenalnie eliminacje od trzech zwycięstw. W siedmiu kolejnych spotkaniach ekipa Joaquina Caparrosa nie wygrała już jednak ani razu i zostaje w domu.
Martin Odegaard (Norwegia) 23-letni pomocnik Arsenalu na europejską gwiazdę kreowany był już dawno. W Realu nie przebił się, ale teraz ma całkiem udany sezon w Anglii. Norwegowie liczyli, że utalentowany pomocnik wraz z Haalandem zapewni im awans. Wikingowie walczyli do końca o miejsce w barażu, ale ostatecznie znów są bez awansu na wielką imprezę.
Josip Iliczić (Słowenia) Magik z Atalanty Bergamo znów czaruje na boiskach Serie A. W eliminacjach strzelił cztery gole i zaliczył dwie asysty, ale to nie wystarczyło do awansu ze słabą druzyną Słowenii.
Dominik Szoboszlai (Węgry) 21-latek z RB Lipsk miał być gwiazdą tych eliminacji. Zawiódł, jak cała reprezentacja Wegier, która tak dobrze pokazała się przecież podczas Euro 2020.
Sebastian Haller (Wybrzeże Kości Słoniowej) Napastnik Ajaksu ma lepsze statystyki w Lidze Mistrzów od Roberta Lewandowskiego. Iworyjczyk jest maszyną do strzelania goli: we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie w 17 spotkaniach zdobył aż 14 bramek.
Edin Dżeko (Bośnia i Hercegowina) Od lat jeden ze skuteczniejszych napastników w Europie. Jego bilans w 16 meczach tego sezonu to: osiem goli i trzy asysty. Dla 35-letniego napastnika Interu Mediolan to była ostatnia szansa na udział w wielkiej imprezie.
Erling Haaland (Norwegia) To zdecydowanie największa z nieobecnych gwiazd mundialu. Norweg, który w kontrakcie ma klauzulę odstępnego 75 mln euro, jest na liście życzeń wielu topowych europejskich klubów. Haaland, gdy tylko jest zdrowy, niemal sam wygrywa mecze Borussii Dortmund i reprezentacji Norwegii. Niestety, dla tych drużyn, jesienią „Wiking” leczył kontuzję.
Jedenastka nieobecnych: Jan Oblak – Milan Skriniar, Stefan Savić, Serge Aurier – Nicolas Pepe, Heinrich Mkhitarjan, Martin Odegaard, Josip Iliczić, Dominik Szoboszlai – Erling Haaland, Sebastian Haller, Edin Dżeko.
Plakaty gwiazd w GIGA Sporcie