Po konkursach w Klingenthal reprezentacja norweskich skoczków narciarskich poleciała do swojego kraju. Tylko Halvor Egner Granerud wsiadł do… samochodu.
Lider Pucharu Świata obawia się zakażenia koronawirusem i pojechał samochodem prosto do Zakopanego. Pod Giewontem już za kilka dni w dniach odbędą się kolejne zawody Pucharu Świata.
Granerud stara się być nadzwyczaj ostrożny i chce uniknąć wszelkich niepotrzebnych i przypadkowych kontaktów z ludźmi, a te szczególnie zdarzają się na lotniskach podczas przesiadek, kontroli bezpieczeństwa i odprawy bagaży.
– Moim celem są mistrzostwa świata w Oberstdorfie i jedyne, co może mi uniemożliwić tam start, to nieoczekiwany pozytywny test na koronawirusa. Dlatego wybrałem samochód. Wolę podróżować z osobami, co do których mam całkowitą pewność, że są zdrowe – powiedział norweski dominator.
Konkursy w Zakopanem odbędą się w dniach 12-14 lutego i Granerud jest oczywiście ich faworytem.