Rusza 31. kolejka Fortuna 1 Ligi. Wszystkie zespoły muszą skoncentrować w sobie ostatki sił, aby na samym finiszu nie odpaść z rywalizacji o awans, czy baraże, a także zachować bezpieczną przewagę nad strefą spadkową. Jeśli wyniki ułożą się w odpowiedni sposób, wówczas w walce o utrzymanie pozostaną już tylko 2 zespoły.
GKS Bełchatów – Radomiak Radom (21 maja, piątek, 17:40)
Rundę rozpoczniemy w Bełchatowie, który w ostatnich meczach będzie musiał desperacko walczyć o utrzymanie. Terminarz nie rozpieszcza, a w 31. rundzie na rozkładzie Radomiak, bijący się przecież o pozycję wicelidera. Bełchatowianie będą musieli szybko rozpocząć strzelanie – po przerwach radomianie tracą zaledwie 0.16 gola na spotkanie.
Zagłębie Sosnowiec – GKS Jastrzębie (22 maja, sobota, 12:40)
W sobotę, na powitanie, od razu czeka nas starcie dwóch kolejnych ekip, które chcą sobie jak najszybciej zapewnić utrzymanie. W Fortuna 1. Lidze obie ekipy mierzyły się do tej pory tylko trzykrotnie, za każdym razem jednak piłka wpadała do siatki każdej ze stron. W meczach tych padało średnio 4.3 gola co starcie.
GKS Tychy – Termalica Bruk-Bet Nieciecza (22 maja, sobota, 12:40)
O tej samej porze, co starcie w Sosnowcu, rozpoczniemy spotkanie około 25 kilometrów dalej. Tyszanie w hicie kolejki zmierzą się z Termaliką. Tyszanie aż 24% wszystkich swoich bramek strzelają w przeciągu pierwszych 15. minut. Na swoim obiekcie pozostają niepokonani od 7. kolejnych spotkań, spośród poprzednich 10. rozegranych meczów domowych przegrali tylko 1. W dodatku w aż połowie z nich tyszanie zachowywali czyste konto.
Stomil Olsztyn – MKS Puszcza Niepołomice (22 maja, sobota, 17:00)
Aż 1.53 gola co mecz domowy tracą w tym sezonie olsztynianie. Spośród poprzednich 10. rozegranych pojedynków w Olsztynie wygrali oni tylko 2. Do tego 76% spotkań Stomilu w 2021 roku zakończyło się porażką tego zespołu. Niecieczanie również nie imponują formą – przegrali oni 5. spotkań z rzędu, od 8. nie potrafią zdobyć 3. punktów. W samym 2021 Puszcza traci średnio 1.38 gola co mecz.
ŁKS Łódź – Górnik Łęczna (22 maja, sobota, 19:08)
W Łodzi naprzeciw siebie staną dwie ekipy, które wiosną zawodzą. Od 7. kolejnych meczów „Zielono-czarni” nie potrafią odnieść zwycięstwa, do tego zespół, który miał starać się o automatyczną promocję, zdobył tylko 45% wszystkich możliwych do wywalczenia punktów. Jeśli zaś chodzi o gospodarzy, to dokładnie połowa meczów domowych ŁKS-u zakończyła się podziałem punktów.
Odra Opole – Miedź Legnica (22 maja, sobota, 19:45)
Dokładne jednego gola co mecz (średnio) zdobywają opolanie. W 2021 roku średnia ta pozostaje niezmienna, w 14. spotkaniach opolanie strzelili 14 goli. Faworytem tego starcia z pewnością będą goście – to oni nie przegrali na wyjeździe już od 7. kolejnych spotkań. Poza porażką z Sandecją na rozpoczęcie rundy wiosennej, Miedź poza Legnicą trzykrotnie (w 3. poprzednich meczach) wygrywała, a czterokrotnie dzieliła się punktami po bezbramkowych remisach. Niemoc strzelecka z poprzednich miesięcy sprawiła, że średnia goli zdobywanych przez Miedź w meczach wyjazdowych, licząc tylko rok 2021, jest niezwykle niska. To zaledwie 0.62 bramki co pojedynek na obiekcie rywala.
Arka Gdynia – Widzew Łódź (23 maja, niedziela, 12:40)
Niedzielne, wczesne popołudnie spędzimy w Gdyni. Arka w tym sezonie trafia średnio po 1.5 gola co spotkanie. Widzew natomiast na wyjazdach nie imponuje, szczególnie po przerwie – łodzianie wygrali tylko 6% wszystkich drugich połów rozegranych poza swoim boiskiem. W dodatku gole stracone w drugich częściach meczów wyjazdowych stanowią aż 46% wszystkich bramek, które drużyna ta dała sobie strzelić.
CWKS Akplan Resovia Rzeszów – Korona Kielce (23 maja, niedziela, 19:05)
0.73 gola na spotkanie strzelają kielczanie w spotkaniach wyjazdowych. Nie dziwi więc fakt, że spośród 7. tegorocznych meczów poza Kielcami, zespół przegrał aż 6. Z drugiej strony rzeszowianie u siebie pokonywali takie zespoły, jak GKS Tychy czy ŁKS. W samym 2021 gospodarze strzelają średnio 1.11 bramki na własnym stadionie, a w 55% przypadków (czyli 5. z 9. tegorocznych starć u siebie) byli również w stanie zachować czyste konto.
Sandecja Nowy Sącz – Chrobry Głogów (23 maja, niedziela, 19:10)
Na zakończenie spotkanie dwóch ekip, które mogą być pewne utrzymania, jednak o baraże już raczej nie powalczą. Głogowianie w ostatnich kolejkach chcą jednak zbliżyć się do 6. Miedzi Legnica. Z poprzednich 6. spotkań zespół wygrał 4., również od 4. kolejnych rund pozostaje niepokonany. Sandecja, która po świetnej passie bez porażki dwukrotnie wysoko przegrała (3:0), wciąż pozostaje nie do pobicia w Nowym Sączu. Przed własnymi kibicami nowosądeczanie z pewnością będą chcieli zaprezentować się z dobrej strony.