Związki Bidena ze sportem

-

- Reklama -

Swego czasu, gdy prezydent USA Joe Biden, odbywający wizytę w Polsce aktualnie, był w Irlandii, to rozmawiał z premierem tego kraju o… futbolu gaelickim. O co w tej grze chodzi? I co łączy Bidena ze sportem?

Fenomen futbolu gaelickiego

Kilka miesięcy temu tłumaczył mi to Bartosz Bolesławski, prowadzący na Twitterze konto o irlandzkiej piłce:

- Reklama -


– Irlandczycy mają swój futbol, tak jak Australijczycy, czasami grają ze sobą, ale jeśli tak się dzieje, to muszą ujednolicać zasady. Dla porządku, to gra nacechowana większą agresywnością niż piłka nożna, aczkolwiek nie aż tak jak rugby. Do rywalizacji służy piłka okrągła, są bramki i bramkarze, no i… większe słupki. Zawodnicy, każdy z nich, mogą brać piłkę do rąk. Ta dyscyplina dość osobliwa to część tradycji starożytnej. Futbol gaelicki i hurling – gra przypominająca hokej na trawie – to albowiem symbole Irlandii. U schyłku XIX stulecia, kiedy to znaczna część Irlandii była zanglicyzowana, pojawiło się grono intelektualistów. Wrócono do języka irlandzkiego, tradycji. Powstało GAA – Gaelic Athletic Association. To związek, który nadal organizuje rozgrywki, zmagania w obu dyscyplinach.

Biden uwolnił koszykarkę

Początkowo na październikowy szczyt państw G20 w 2022 roku w Indonezji mieli przybyć prezydenci USA i Rosji – Joe Biden i Władimir Putin, Biały Dom zapowiedział wówczas, że do spotkania przywódców nie dojdzie, ponieważ amerykańska koszykarka Brittney Griner nie została uwolniona.

Przypomnijmy, że już na początku sierpnia Brittney Griner została skazana przez sąd w Rosji, a jako powód podano posiadanie narkotyków i ich przemyt. Moskiewski sąd odrzucił apelację. To oznaczało 9,5 lat więzienia i grzywnę wynoszącą około milion rubli. Mimo tak trudnej sytuacji Joe Biden zapowiadał, że strona amerykańska jeszcze się nie poddała i będzie walczyć o uwolnienie obywatelki USA. Amerykańska dyplomacja osiągnęła swój cel i od pewnego czasu koszykarka jest w swoim kraju, wolna, a jej życiu nic nie zagraża.

- Reklama -

Pamiętał o Pelem

Gdy pod koniec minionego roku umarł Pele, król futbolu, to Joe Biden zareagował na tę smutną wieść.

„Droga Pelego od skromnych początków do legendy piłki nożnej jest opowieścią o tym, co jest możliwe” — napisał prezydent USA na Twitterze po śmierci legendarnego brazylijskiego piłkarza.

Zagrzewał do boju piłkarzy USA

Prezydent USA Joe Biden rozmawiał z piłkarzami kadry USA przed rozpoczęciem katarskiego mundialu. Starał się ich natchnąć swoją motywującą narracją:

– Nie jesteście faworytami, ale wyjdźcie tam i zaszokujcie wszystkich. Chłopaki, wiem, że nie jesteście faworytami. Ale są wśród was najlepsi piłkarze świata, reprezentujecie nasz kraj. Wiem, że dacie z siebie wszystko, więc wyjdźcie tam i zaszokujcie wszystkich. Wspiera was cały naród – powiedział 80-letni, niezwykle żywotny mimo słusznego wieku polityk, lider wolnego świata, który jest wiarygodnym sojusznikiem Polski i dba o wzmocnienie wschodniej flanki NATO.

Słowa Bidena przyniosły dobry skutek, ponieważ Amerykanie wyszli z grupy, a w fazie grupowej zremisowali nieoczekiwanie z Anglią w rywalizacji Anglosasów.

Inicjatywa ws. sportowców transpłciowych

Miejmy na uwadze także, że już w dniu swojej inauguracji prezydent USA Joe Biden podpisał „Rozporządzenie wykonawcze o zapobieganiu i zwalczaniu dyskryminacji na tle identyfikacji płciowej oraz orientacji seksualnej”. Na mocy tego dokumentu osoby transpłciowe mogą już rywalizować w męskich lub żeńskich konkurencjach sportowych na postawie deklaracji o swojej płci.

To wywołało spory światopoglądowe, ale była to decyzja śmiała i stanowcza, która pokazała, że Bidenowi zależy na równości w sporcie i na walce z dyskryminacją w tymże.

Mistrzowie NBA w Białym Domu

Gdy koszykarze Golden State Warriors, przy okazji wyjazdowego meczu z Washington Wizards, odwiedzili w Białym Domu prezydenta Joe Bidena i wiceprezydent Kamalę Harris, to był to symbol, że idzie nowe, to powrót do dawnych zwyczajów. Biden przemawiał z dużym entuzjazmem i wiedzą.

Owa wizyty graczy z NBA to pokłosie swoistej tradycji, którą zespoły zaniechały wyłącznie podczas prezydentury kontrowersyjnego Donalda Trumpa. Gdy prezydentem został Joe Biden, NBA wróciła do Białego Domu.

Obecnym czempionom gratulował bezpośrednio przywódca Stanów Zjednoczonych. Ten szczególnie wyróżnił Stephena Curry’ego, nazwał lidera drużyny „jednym z najlepszych sportowców naszych czasów”. Nie zabrakło również nawiązania do „narodu”. Biden postanowił zestawić Amerykę z tym, w jaki sposób Warriors grają w koszykówkę. 

„Styl gry Warriors odzwierciedla ducha Ameryki. Nieustanny ruch, a także wolność, jaką dostają jednostki oraz fakt, że wszystkie charaktery tworzą jeden zgrany zespół. Ten gra z dużą radością i zawsze dąży do tego, co najlepsze” – powiedział gospodarz Białego Domu, który zaszczycił Warszawę swoją obecnością.

GIGA Sport w sprzedaży!!!

- Reklama -

UDOSTĘPNIJ

GIGA SPORT

Koszulka Lewandowskiego do wygrania w nowym GIGA Sporcie

FC Barcelona jest jedną z tych ekip, które grają w tym roku niezwykle skutecznie i jeśli tę formę utrzymają mają szansę przypieczętować to tytułem...