W ostatnim czasie Ferran Torres przechodzi samego siebie na boisku. W meczu eliminacji EURO 2024 Hiszpania-Cypr był zmiennikiem, a mimo to zdołał strzelić dwa gole po wejściu z ławki. Wcześniej trafiał w meczach Barcelony z Cadiz i Villarrealem. Xavi Hernandez, szkoleniowiec Katalończyków, zaczyna go doceniać. Co to oznacza dla będącego w dołku Roberta Lewandowskiego?
Do tej pory Lewandowski zaczynał każdy mecz Barcy w tym sezonie w wyjściowej jedenastce. Ale eksplozja formy jednego z jego kolegów z drużyny sprawia, że „Lewy” powinien czuć oddech Ferrana na plecach. Ale czy aby na pewno? Wielu fanów Barcy ubolewa nad tym, że – jak argumentują – Xavi Hernandez niesprawiedliwie traktuje Ferrana. Widząc zapaść Polaka, domagają się od trenera, aby dał szansę gry od pierwszej minuty właśnie Ferranowi. Jedno jest pewne, wczoraj Xavi zmienił swoją narrację w odniesieniu do Torresa i obsypał go pochlebstwami.
Xavi uważa, że to, czego dokonuje obecnie Ferran Torres, jest nad wyraz istotne:
„To, co zrobił, ma wielką wartość. Mocno go krytykowano, śmiano się, że nie zasługuje na grę w Barcelonie. Zobaczcie co się stało – odwrócił sytuację. Ma olbrzymią siłę mentalną” – powiedział Xavi na wczorajszej konferencji prasowej przed meczem z Realem Betis.
Xavi zaznaczył, że niejednokrotnie zwracał uwagę na to, jak świetnie poczyna sobie jego podopieczny:
„Mówiłem o tym wiele razy, ale mnie nie słucha. Jest przykładem dla drużyny, kolegów, nawet dla trenerów. Będzie ważny, zasłużył sobie na to. Dla mnie to wzór – skonkludował trener Barcy”.
Czytaj GIGA SPORT!!!
