Po ostatnim meczu Barcelony z Villarealem, pewnej wygranej 3:0, kibice drużyny z Katalonii mieli do trenera Xaviego Hernandeza jedno zastrzeżenie. Mianowicie nie podobało im się to, że Pedri grał do końca, mimo że wynik został ustalony już po pierwszych 45 minutach rywalizacji. Wypowiedź Xaviego z sobotniej konferencji prasowej przed meczem z Athletikiem Bilbao z pewnością też ich nie zadowoli.
Pedri jest kluczowy, stąd problem z odpoczynkiem
Xavi, gdy został zapytany przez jednego z dziennikarzy o odpoczynek dla Pedriego, stwierdził, że stara się, by wszyscy gracze mogli odpocząć, a więc siłą rzecz zależy mu na tym, by także ten 19-latek mógł trochę odetchnąć, ale zarazem niejako w swojej obronie dodał, że Pedri jest niezbędny w schemacie gry Barcelony. I dlatego jest o to bardzo trudno. Przypomina to myślenie… Ronalda Koemana.
Ma za sobą solidną dawkę spotkań
Pedri w tym sezonie LaLiga rozegrał 10 meczów, w ostatnim z Villarrealem grał do końca, wcześniej przeciwko Realowi Madryt do 83. minuty klasyku, a z Celtą akurat trener dał mu odpocząć dłużej, bo przebywał na murawie do 63 minuty. Tylko w dwóch spotkaniach z łatwiejszymi rywalami wchodził z ławki na boisko – były to mecze z Cadizem i Mallorcą. Zaliczył w nich odpowiednio 33 i 23 minuty. Jeśli chodzi o pełne dziewięćdziesiąt minut, to należy tu wymienić spotkania z Realem Sociedad, Realem Valladolid, Elche i ostatnio z Villarrealem.
W Lidze Mistrzów też nie jest oszczędzany
Ale to nie wszystko. Pedri przecież gra też w Lidze Mistrzów. Ma w nogach już 345 minut gry w tych rozgrywkach. Z Viktorią Pilzno był na boisku do 75 minuty. A w pozostałych meczach (dwa starcia z Interem i mecz w Monachium) grał od początku do końca. W związku z tą morderczą dawką wielu kibiców Barcelony ma obawy, że Xavi przesada z eksploatacją Pedriego, który nie był już oszczędzany przez Ronalda Koemana. Za ten nadmierny wysiłek po pewnym czasie zapłacił kontuzją.
73 mecze w sezonie 2020/21
Warto przypomnieć, że Pedri po sezonie 2020/21, gdy grał regularnie, udał się jeszcze z kadrą Hiszpanii na Igrzyska Olimpijskie, co spowodowało, że wtedy dobił do niesamowitej liczby 73 meczów w całych rozgrywkach. A po tym turnieju został szybko wezwany na treningi do klubu.
Pedri jest przyszłością Barcelony, porównuje się go już teraz do Andresa Iniesty. Dlatego trudno się dziwić, że kibicom Barcy zależy, by nic złego mu się nie stało.
