- Reklama -
Alessio Crociani z Rimini zwycięzcą IRONMAN 70.3 Warsaw. Włoch pokonał trasę w 3 godziny 33 minuty i 5 sekund. Najszybszy Polak – Filip Szymonik, potrzebował na to 3 godziny 42 minuty i 5 sekund.
Zawodnicy mieli do pokonania w sumie 113 kilometrów – 1900 metrów pływania w Jeziorze Zegrzyńskim, 90 kilometrów na rowerze wzdłuż Kanału Żerańskiego i Wisłostradą oraz półmaraton (21,1 kilometrów) ulicami centrum Warszawy. Zwycięzca chwalił trasę i mówił o tym, że pogoda sprzyjała dobremu ściganiu.
– Był delikatny wiatr, ale kompletnie nie przeszkadzał, nawet jeśli wiało z boku. Mam wrażenie nawet, że na rowerze pchał mnie i mogłem jechać szybciej. Nie było zimno, choć chwilami, gdy wychodziło słońce, robiło się duszno. Jak widać, byłem dobrze przygotowany na taką pogodę.
Pozostałe miejsca na podium zajęli: Valdemar SOLOK z Danii – pozycja 2 i wynik: 3:33:19. Na najniższym stopniu podium stanął Henry RÄPPO z Estonii, który ukończył zawody z wynikiem 3:34:26.
Najszybsza kobieta
W fantastycznej formie na mecie IRONMAN 70.3 Warsaw zameldowała się zwyciężczyni kategorii kobiet – Rachel Brown. Brytyjka tłumaczyła na mecie, że jej start nie miał słabych punktów. Zarówno pływanie, trasę kolarską i biegową pokonała dokładnie tak, jak to sobie zaplanowała. Na dystans IRONMAN 70.3 potrzebowała 4 godzin 8 minut i 39 sekund.
Zaraz po wyjściu z wody postanowiłam mocno pracować na rowerze, by dobrze się rozgrzać. Trzymałam tę temperaturę przez cały czas. Gdy czułam, że brakuje mi energii, brałam żele i odżywki. Dlatego w dobrej formie zaczęłam bieg. Trzymała swoje tempo i to się sprawdziło.
IRONMAN 70.3 Warsaw przyciągnął tysiące zawodników z całego świata. Ponad 60 procent uczestników, to obcokrajowcy, którzy reprezentowali aż 71 narodowości. Obok profesjonalnych zawodników startowali amatorzy. Jednym z nich był Bartek Matusiewicz – triathlonista z zespołem Downa. 27-latek od lat trenował, by zmierzyć się z dystansem IRONMAN 70.3. Jego marzeniem było „zostać Ironmanem albo chociaż pół”. Dziś to marzenie się spełniło, a Bartek wpisał się na stałe na kartach historii IRONMAN, jako pierwszy Europejczyk z zespołem Downa, który ukończył połowę pełnego dystansu IRONMAN.
Na rywalizację w IRONMAN 70.3 Warsaw zdecydowali się doskonali polscy lekkoatleci – Marcin Lewandowski i Marek Plawgo. Olimpijczycy i multimedaliści w biegach średniodystansowych postanowili spróbować swoich się w triathlonie.
Nazbierało się tego doświadczenia z poprzednich lat i jest życiówka w pływaniu i życiówka na rowerze. Ale zapłaciłem na bieganiu. Tymi życiówkami zabezpieczyłem sobie przewagę, ale jak Marcin zacznie trenować na poważnie, to ostatni raz z nim wygrałem.
Inny doskonały polski lekkoatleta – Paweł Januszewicz zdecydował się na start na krótszym dystansie – 5150 Triathlon Series. Miał do pokonania 1,5 kilometra pływania, 40 kilometrów jazdy na rowerze i 10 kilometrów biegu. Zakończył swój start na 20. pozycji w swojej kategorii wiekowej.
– Paradoksalnie najlepiej wyszła mi jazda rowerem. Triathlon nie wybacza, muszę przyznać, że mnie sponiewierał. Ale IRONMAN jest jak wirus. Jak już załapiesz, to musisz to robić
Ten weekend rozpoczął się jednak już w piątek. Dokładnie o 23.00 ruszył warszawski Night Run. Biegacze mieli do pokonania 5 tysięcy metrów. Trasa prowadziła ulicami Nowego i Starego Miasta. Ten dystans najszybciej pokonał warszawiak – Jakub Szram, który na przebiegnięcie 5. kilometrów potrzebował zaledwie 16 minut i 50 sekund.
Najszybsza kobieta – Dalia Kampa z Gliwic, która rywalizowała w Night Run wbiegła na metę niecałe dwie minuty po zwycięzcy i zakończyła rywalizację z czasem – 18 minut i 47 sekund.
Najnowszy GIGA Sport już jest w całej Polsce. Wygraj koszulkę Piotra Zielińskiego!!!

- Reklama -
