Legia Warszawa wygrała 3:2 z Aston Villą w domowym, pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Konferencji Europy UEFA. Dwa gole dla Wojskowych strzelił Ernest Muci, a jedną bramkę zdobył Paweł Wszołek.
– Za nami magiczny wieczór. Kolejny. Wszyscy jesteśmy niezwykle szczęśliwy. To było zasłużone zwycięstwo, chociaż mieliśmy trochę szczęścia. Na szczęście trzeba sobie jednak zapracować. Wszystkim dziękuję z całego serca. Uważam, że to dobry początek rozgrywek grupowych – ocenił trener Kosta Runjaić. – Nasza obrona i atak wykonały swoją pracę. Graliśmy kompaktowo, blisko rywala. Oczywiście mam kilka zarzutów, ale bardzo ciężko – przeciwko takiemu zespołowi – jest zagrać idealnie. Aston Villa to zespół, który lubi długo posiadać piłkę. Przeciwstawiliśmy się temu. Gdybyśmy byli nastawieni tylko i wyłącznie na defensywę, to nie osiągnęlibyśmy takiego wyniku. Popełniliśmy kilka błędów, ale koniec końców najważniejsze jest zwycięstwo. Godne pochwały jest zachowanie drużyny po straconych golach. Nie łamaliśmy się, zachowywaliśmy spokój i determinację. To też działa na przeciwnika. Byliśmy pewni siebie – to jeden z kluczy końcowego sukcesu. Piłkarzem meczu byli kibice – nasz dwunasty zawodnik. Bardzo cieszy mnie postawa Ernesta Muciego. To buduje jego i całą drużynę. Takie pojedynki wzmacniają naszą pewność siebie. Dzięki temu przyzwyczajamy się także do tej intensywności. Ernest w ofensywie i w obronie zachowywał się niesamowicie. Nie osiągnęliśmy sufitu naszych możliwości. Na pewno musimy poprawić jeszcze wiele elementów. Dla mnie był to historyczny wieczór.
Patryk Kun dodał:
– Od początku meczu graliśmy z wiarą w to, że możemy wygrać i z dużą jakością. Zwycięstwo 3:2 to nie jest przypadkowy wynik. Skupiliśmy się na sobie. Oczywiście wiedzieliśmy, że Aston Villa to mocny zespół z Premier League, ale on też ma swoje mankamenty. Każdy wyszedł na to spotkanie napakowany i z chęcią pokazania swojej wartości. Rywalizacja w europejskich pucharach z takimi drużynami jest czymś wyjątkowym. Dla mnie było to pierwsze spotkanie w fazie grupowej. . Chciałem wyjść na boisko bez żadnych kompleksów, ale w pełni skoncentrowanym.
Legia Warszawa – Aston Villa 3:2 (2:2)
Gole: Wszołek (3′), Muci (26′, 51′) – Duran (6′), Digne (39′)
Żółte kartki: Kun (19′), Ribeiro (84′) Tobiasz (90′ +4′) – Zaniolo (52′), Diaby (71′)
Legia Warszawa: Tobiasz – Pankov, Kapuadi, Ribeiro – Wszołek (Baku 90′), Slisz, Elitim (Celhaka 90′), Kun – Josue, Gual (Pekhart 66′), Muci (Rosołek 70′)
Rezerwowi: Kobylak, Hładun, Burch, Pekhart, Kramer, Gil Dias, Sokołowski, Celhaka, Baku, Rosołek, Jędrzejczyk, Strzałek
Aston Villa: Martinez – Chambers (Cash 67′), Konsa, Lenglet, Digne – Kamara (Luiz 60′), Tielemans – Bailey, McGinn (Diaby 61′), Zaniolo (Ramsey 67′) – Duran (Watkins 61′)
Rezerwowi: Olsen, Marschall, Cash, Luiz, Watkins, Torres, Moreno, Diaby, Dendoncker, Ramsey
Najnowszy GIGA Sport już jest!
Zgarnij plakaty i karty najlepszych piłkarzy Ligi Mistrzów!!!