Geopolityka ulega zasadniczym zmianom. W Afryce w dużej mierze swoją strefę wpływów traci Francja, a jej miejsce zajmuje putinowska Rosja. Widać to dobitnie także w… piłce nożnej.
W Burkina Faso ma miejsce coś kuriozalnego, przed niektórymi meczami zdarza się, że odgrywany jest rosyjski hymn. Odbywa się to w ramach podziękowania, Kreml jest bowiem w tym państwie postrzegany teraz jako wiarygodny, nieoceniony sprzymierzeniec polityczny:
Bogusław Baniak od czerwca 2015 roku był pracownikiem piłkarskiej federacji Burkina Faso. Polski szkoleniowiec został zatrudniony jako dyrektor sportowy i koordynator systemu szkolenia tego afrykańskiego kraju. Ponadto coach z naszego kraju był także selekcjonerem reprezentacji Burkina Faso do lat 15. A zatem na brak pracy nie narzekał, niemniej zetknął się także niestety w jakimś stopniu z ekstremizmem.
Baniak na co dzień mieszkał w Wagadugu – stolicy kraju, która wówczas, w 2016 roku, została zaatakowana przez terrorystów z Al-Kaidy. Dżihadyści szturmowali popularny w mieście hotel Spelndid. Agresorzy wzięli zakładników. Wtedy zostało zabitych 22 ludzi, było też 33 rannych.
Czytaj GIGA Sport!!!