Dwa dni wspaniałej rywalizacji, tysiące ludzi na trybunach i niewiarygodna atmosfera w Hali Globus. Za nami czwarta już edycja turnieju Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza. Na tydzień przed startem PlusLigi najlepsza w Lublinie okazała się ekipa gospodarzy, która wygrała ten turniej po raz drugi w historii.
Dwa dni wspaniałej rywalizacji, tysiące ludzi na trybunach i niewiarygodna atmosfera w Hali Globus. Za nami czwarta już edycja turnieju Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza. Na tydzień przed startem PlusLigi najlepsza w Lublinie okazała się ekipa gospodarzy, która wygrała ten turniej po raz drugi w historii.
Kibice, którzy wykupili wejściówki na lubelski turniej w niespełna 48 godzin, nie mogli czuć się zawiedzeni. Przez weekend w Hali Globus mogli liczyć na wysoki poziom sportowy, emocje i masę atrakcji, których dostarczyli organizatorzy czwartej już edycji turnieju. Zawody upamiętniają Tomasza Wójtowicza, legendę Lublina i polskiej siatkówki. Oprawa turnieju – godna najlepszych imprez siatkarskich rangi mistrzowskiej – robiła wrażenie na fanach, ale także na samych siatkarzach.
– Bardzo się cieszę, że Tomek jest tak w Lublinie szanowany i ma taki turniej, dziś memoriał – mówi Marek Karbarz, mistrz świata i mistrz olimpijski z drużyny trenera Grzegorza Wagnera, który wraz z kilkoma złotymi kolegami był gościem na turnieju. – Tomek był przystojnym mężczyzną, o długich ciemnych włosach, stąd przydomek „Czarny”. Według mnie to siatkarz najlepszy z najlepszych, a chyba nie przesadzę jeśli powiem, że bez niego nasza drużyna nie zdobyłaby tych złotych medali w 1974 i 1976 roku.
– Jestem dumny, że taki turniej upamiętniający Tomasza Wójtowicza jest w Lublinie organizowany – mówi Jarosław Stawiarski, Marszałek Województwa Lubelskiego. – Trzeba co roku podnosić rangę tej imprezy, a by tak się działo, potrzeba ludzi dobrej woli. Musimy pamiętać, że Tomasz włożył w polski sport całe swoje serce i entuzjazm, był bohaterem nas wszystkich – dodaje.
W czwartej edycji Bogdanka Volley Cup złote medale wywalczyli siatkarze BOGDANKI LUK Lublin. Ciekawy i bardzo zacięty mecz finałowy oglądał znowu komplet publiczności, a doping przypominał medalowe mecze PlusLigi z poprzedniego sezonu. W obu ekipach oszczędzano jeszcze niektórych graczy, którzy wracają do gry po reprezentacyjnym „odpoczynku” – w ekipie BOGDANKI LUK na boisku nie pojawił się Wilfredo Leon, a w ekipie PGE Projektu Warszawa tylko na zmiany wchodzili Jan Firlej czy Jakub Kochanowski. Nie zmienia to jednak faktu, że finał stał na wysokim poziomie, a kibice byli świadkami ciekawego, pięciosetowego widowiska.
– Czekaliśmy na nowy sezon niemal pół roku – mówi Jakub Wachnik, wybrany do drużyny marzeń turnieju. – Uwielbiam grać w takiej atmosferze, cieszę się że mamy taki turniej w Lublinie i jest on poświęcony tak wielkiemu zawodnikowi, jakim był pan Tomasz. Przed nami ciekawy sezon, bo jesteśmy mistrzami Polski i teraz pewnie będzie nam jeszcze ciężej walczyć o obronę tytułu, niż wtedy, gdy po raz pierwszy go zdobyliśmy – dodaje przyjmujący BOGDANKI LUK. Sponsorem tytularnym turnieju jest Lubelski Węgiel Bogdanka S.A, sponsorem strategicznym PGE Polska Grupa Energetyczna S.A., sponsorem głównym Grupa Kom – Eko S.A, sponsorem Browar Jagiełło, miasto gospodarz to Lublin, a partnerem głównym wydarzenia jest Województwo Lubelskie.
W starciu o trzecie miejsce lepsi okazali się gracze Cisterna Volley, którzy pokonali JSW Jastrzębski Węgiel. – Cieszę się, że tak wielu ludzi wspomina Tomasza Wójtowicza, nie tylko jego bliscy czy koledzy z boiska, ale dzięki temu turniejowi naprawdę jego imię jest przypominane w sposób, na który zasługuje – dodał Andrzej Kowal, trener JSW Jastrzębskiego Węgla.
Przypomnijmy, że przed rokiem turniej Bogdanka Volley Cup wygrał włoski zespół Sir Safety Perugia, dwa lata temu najlepsza była inna drużyna z tego kraju Saturnia Katania, a w pierwszej edycji triumfował zespół BOGDANKI LUK Lublin.
– Tomasz Wójtowicz jest legendą naszego miasta, honorowym obywatelem – mówi Beata Stepaniuk-Kuśmierzak, Zastępca Prezydenta Lublina ds. Kultury, Sportu i Partycypacji. – To dla nas bardzo ważne, że został honorowym obywatelem, jeszcze kiedy z nami był. Podczas pierwszej edycji przekonał się o tym, że jego wielkie marzenie o dużym turnieju zostało zrealizowane i że będziemy je kontynuować. Dla nas ten turniej właśnie jest okazją oczywiście do zobaczenia fantastycznej, fenomenalnej siatkówki na najwyższym poziomie, ale jest okazją do przypominania osoby Tomasza Wójtowicza. Dla tych, którzy są młodzi, może nie do końca znają jego historię, to poprzez ten turniej i całoroczne działania fundacji przypominamy, jak wartościowym zawodnikiem i człowiekiem był. Ten turniej, jak zobaczyliśmy już w trakcie kolejnej edycji, jest fantastycznym widowiskiem – dodaje.
Czwarta edycja Bogdanka Volley Cup zebrała doskonałe recenzje, a pełna hala pokazała, że z imprezy zadowoleni są także kibice. – Czwarta edycja już za nami. Przed nami podsumowania i czas na radość. Wydaje mi się, że możemy uznać turniej za udany. Dołożyliśmy wszelkich starań, aby zapewnić zarówno drużynom, jak i dziennikarzom, a przede wszystkim kibicom jak największy komfort oglądania czy podziwiania tych sportowych widowisk. Bo przypomnijmy, turniej to oczywiście przede wszystkim sport, ale też uczczenie pamięci największego z wielkich siatkarzy, widowisko, połączenie światła, dźwięku, wielka scena, zabawy z maskotkami, zabawy na parkiecie. Właśnie o to nam chodzi, by stał się jednym wielkim świętem sportu. Nie udałoby się przygotować turnieju z takim rozmachem bez wsparcia mecenasów sportu. Każdy z prezesów firm, które nas wspierają, to są fanatycy sportu. I wszystkich jednoczy pewna idea, którą udało nam się ich zaszczepić. Siatkówka jako dyscyplina daje mnóstwo pozytywnych emocji, pozytywnych wartości. Staramy się zbierać wokół naszej imprezy przedsiębiorców kojarzonych z regionem. Oni wszyscy dostrzegają przede wszystkim pozytywne wartości, nie tylko te marketingowe, ale przede wszystkim radość, którą daje siatkówka – podkreśla Paweł Markiewicz, prezes Fundacji im. Tomasza Wójtowicza.
Drużyna marzeń turnieju Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza:
Najlepsi przyjmujący: Jakub Wachnik (BOGDANKA LUK), Bartosz Bednorz (PGE Projekt Warszawa)
Najlepsi środkowi: Karol Kłos (PGE Projekt), Aleks Grozdanov (BOGDANKA LUK)
Najlepszy libero: Thales Hoss (BOGDANKA LUK)
Najlepszy rozgrywający: Marcin Komenda (BOGDANKA LUK)
Najlepszy atakujący: Kewin Sasak (BOGDANKA LUK)
MVP turnieju: Jackson Young (BOGDANKA LUK)
Wyniki turnieju Bogdanka Volley Cup im. Tomasza Wójtowicza:
Niedziela 12 października
Finał:
BOGDANKA LUK Lublin – PGE Projekt Warszawa 3:2 (20:25, 25:22, 28:26, 22:25, 19:17)
BOGDANKA LUK: Komenda, Young 21, Grozdanov 5, Sasak 15, Wachnik 14, McCarthy 1 oraz Hoss (l), Czyrek (l), Malinowski 13, Gyimah 3, Zając 3, Prokopczuk. Trener: Antiga.
PGE Projekt: Kozłowski, Bednorz 14, Kłos 8, Weber 24, Tillie 8, Semeniuk 7 oraz Wojtaszek (l), Olenderek (l), Firlej 1, Gomułka 4, Koppers 4, Firszt 8, Strulak 2. Trener: Tilikinainen. Widzów: 4000.
Mecz o 3. miejsce:
SW Jastrzębski Węgiel – Cisterna Volley 2:3 (25:19, 23:25, 22:25, 25:22, 12:15)
JSW: Tuaniga 1, Kujundżić 10, Kufka 11, Lorenc 32, Staszewski 10, Zaleszczyk 6 oraz Jurczyk (l), Brehme. Trener: Kowal.
Cisterna: Fanizza 1, Lanza 18, Mazzone 17, Barotto 4, Tarumi 15, Plak 9 oraz Currie (l), Salsi 1, Guzzo 9. Trener: Morato.
Sobota 11 października
Półfinały:
BOGDANKA LUK Lublin – JSW Jastrzębski Węgiel 3:2 (22:25, 19:25, 25:22, 25:20, 15:13)
BOGDANKA LUK: Komenda, Henno 20, Grozdanov 6, Sasak 3, Wachnik 7, Gyimah 9 oraz Hoss (l), Malinowski 13, Young 13, Zając 4, Prokopczuk 2. Trener: Antiga.
JSW: Toniutti 1, Szerszeń 9, Brehme 11, Kaczmarek 16, Kujundżić 21, Zaleszczyk 6 oraz Granieczny (l), Jurczyk (l), Lorenc 2, Staszewski 2, Kufka. Trener: Kowal. Widzów: 4000.
PGE Projekt Warszawa – Cisterna Volley 3:0 (25:19, 25:17, 25:18)
PGE Projekt: Kozłowski, Bednorz 9, Kłos 6, Weber 10, Tillie 16, Semeniuk 8 oraz Wojtaszek (l), Firlej, Gomułka 5, Firszt 2. Trener: Tilikinainen.
Cisterna: Fanizza, Lanza 10, Mazzone 3, Guzzo 6, Tarumi 4, Plak 1 oraz Currie (l), Barotto 9, Salsi, Efe, Muniz 3. Trener: Morato.
Łapcie koszulkę FC Liverpool! Szczegóły GIGA Sporcie.