Trener Legii przed meczem z Chelsea: „Wynik 0:0 nigdy nas nie zadowala”

-

- Reklama -

Goncalo Feio i Maxi Oyedele przed meczem 1/4 finału Ligi Konferencji UEFA Legia Warszawa – Chelsea FC:

Goncalo Feio:

– Odnosiłem się do tej sytuacji po meczu w Zabrzu. Mówimy o dwóch urazach, których sytuacja zmienia się z dnia na dzień. Liczy się też moment sezonu i najbliższe mecze, które są przed nami. Stąd ta trudność, aby ostatecznie powiedzieć kibicom, kiedy C gracze wrócą. Zrobimy wszystko, aby byli gotowi do kolejnych spotkań. Jutro na pewno Marc Gual i Bartek Kapustka nie zagrają. Spróbujemy postawić ich na nogi przed niedzielnym meczem.

- Reklama -

– Chcemy dalej zwyciężać. Ta drużyna wyprowadzała ćwierćfinał Ligi Konferencji. Jutro zmierzymy się z faworytem. Jedyny zespół, który wygrał wszystkie mecze w europejskich rozgrywkach w tym sezonie. Mamy duży szacunek do rywala, ale znamy swoją jakość. Wielu naszych graczy pamięta mecz z Aston Villą, Realem Betis. Chcemy rywalizować z Chelsea w jak najlepszy sposób. Duch rywalizacji daje nam nadzieję na zwycięstwo. Skala trudności jest spora, ale zrobimy wszystko, aby kontynuować serię z angielskimi drużynami na własnym boisku.

– W tej drużynie nie ma podstawowego składu. Każdy piłkarz walczy o swoje. W ostatnich dwóch meczach rezerwowi byli bardzo ważni, aby odnieść zwycięstwo. Mamy w drużynie wielu piłkarzy, którzy muszą wziąć odpowiedzialność w różnych momentach. Każde doświadczenie służy temu, aby wyciągać wnioski i iść dalej. Nie chcemy doprowadzić do ponownych błędów. My jednak skupiamy się na jutrzejszym meczu i nie chcemy tracić energii. Mamy plan na jutro. Zależy mi na tym, abyśmy czerpaili z tego dnia maksimum. Przeżyjemy coś wyjątkowego. Musimy być najlepsza wersją samych siebie, pamiętając o swojej tożsamości. Do tego momentu rywalizacji poprowadziło nam wiele piłkarskich aspektów. Zależy mi na tym, aby piłkarze czuli się jutro swobodnie w roli, którą mogą wykonać.

– Tomas jest naszą dziewiątką dostępną jeśli chodzi o scenariusz ataku pola karnego, takiego target mena. Występ kogokolwiek innego na tą, czy na inna pozycję, wiąże się z innymi charakterystykami. Sezon jest długi. Mieliśmy okazję doświadczyć różnych scenariuszy, różnych sposób grania, różnych ustawień. Być może jutro potrzebny będzie wariant z Tomasem. Być może z Tomasem i kimś innym obok. Zobaczymy, co przyniesie jutro.

Sztab wykonuje dużo analizy, przygotowuje strategię. Tego nie robi tylko pierwszy trener. Analizowaliśmy sporo meczów naszych i przeciwnika. Muszę powiedzieć, że przygotowanie do takiego meczu nie różni się wiele w porównaniu do innych. Do każdego spotkania chcemy być idealnie przygotowani. Oglądałem wcześniejsze mecze Legii z angielskimi drużynami. Są pewne rzeczy, do których możemy się odnieść, szczególnie mentalnie. Pamiętajmy jednak, że gramy z inną drużyną, innymi piłkarzami.

- Reklama -

– Jak gramy w Europie często jest tak, że ludzie zbierają się na stadionie wcześniej. Już podczas rozgrzewki Żyleta jest pełna. Wyniki, które osiągnęliśmy u siebie w tym sezonie mówią same za siebie. Jeżeli mielibyśmy na wyjeździe podobna średnią, jaką mamy u siebie, to i w lidze bylibyśmy na innej pozycji. To zasługa kibiców, którzy niezależnie od sytuacji zawsze byli z drużyną. Myślę, że jutro czeka nas kolejny, magiczny wieczór. Legia jako klub, wszyscy ludzie, którzy kochają Legię, mają okazję pokazać wielkość tego klubu w skali międzynarodowej.

– Praktycznie codziennie rozmawiamy z Michałem Żewłakowem. Ta nic porozumienia jest bardzo dobra. Rozmawialiśmy na różne tematy. Stricte o kontrakcie jeszcze nie. Myślę, że to dotyczy momentu sezonu i skali wyzwań, które są przed nami. Nasze rozmowy na razie dotyczyły spraw sportowych – teraźniejszości i trochę przyszłości. Powiem szczerze nie wiem, co dzieje się w gabinetach.

– Ten mecz różni się od wielu meczów, które gramy. W Legii jest tak, że każdy mecz zaczynamy od porażki. Taka jest Legia. Wynik 0:0 nigdy nas nie zadowala. Dużo większy ciężar odpowiedzialności spoczywa po naszej stronie. To koszty reprezentowania największego klubu w kraju. Jutro jest trochę inaczej. Chelsea to faworyt całych rozgrywek. Chelsea to jedna z najlepszych drużyn na świecie. Rywale walczą o bycie w Lidze Mistrzów. Tam jest miejsce tych piłkarzy, tego sztabu. Mamy odpowiedzialność walczyć za siebie, za klub, za marzenia. Chcemy pozwolić sobie na to marzenie. Odpowiedzialność za wynik, za wygranie spotkania, spoczywa po stronie Chelsea. Taka sytuacja zdarza nam się bardzo rzadko. To jest coś innego.

– Piłka nożna to przede wszystkim rywalizacja. Nie można wyjść na boisko z brakiem wiary w zwycięstwo. Wtedy jesteś przegrany już na starcie. Mamy świadomość, że Chelsea jest faworytem całych rozgrywek. Nie ma znaczenia, którzy zawodnicy rywali wyjdą na boisko. To znakomici piłkarze. Nie oczekujemy jednak wielu zmian. Na pewno będą chcieli wygrać i awansować. My wykonujemy swoją pracę. Nie chcemy tylko neutralizować Chelsea, ale też cieszyć się piłką wykorzystując swoją charakterystykę. Oczekuję, że będziemy zespołem, który w siebie wierzy, który ma swoją tożsamość. Wiemy, że stadion będzie nas niósł. Wierzmy w siebie i naszą filozofię.

– Nie jestem właściwą osobą od oceny trenera Maresci. Wszyscy na świecie znają ten klub. Pracował tam Jose Mourinho, wielu Portugalczyków grało w barwach tego klubu. Wiem, jacy trenerzy tam pracowali. Chelsea to projekt, który się rozwija, to nie jest skończone dzieło. Rywale zamierzają wygrać wszystkie mecze w Europie i Premier League. Oglądałem szkoleniowca naszych rywali jeszcze gdy był on trenerem Leicester podczas spotkanie z Birmingham. Podpatrzyłem kilka rzeczy, szczególnie jeśli chodzi o rozwiązania w ataku. Trener Marescę zna nasz dyrektor sportowy Michał Żewłakow, a także Paweł Wszołek, który pracował ze szkoleniowcem Chelsea w Sampdorii Genua. Nie mogę doczekać się na to spotkanie, uściśnięcia dłoni trenerowi Chelsea i dobrej, sportowej rywalizacji.

Maxi Oyedele:

– Jestem skoncentrowany na grze w Legii. Musimy osiągnąć maksymalny poziom, aby sprostać temu wyzwaniu. Naszym celem jest to, aby jutro ten mecz wygrać.

– Na pewno to specjalny i wyjątkowy mecz dla mnie, ale tak samo dla całej naszej drużyny, sztabu szkoleniowego. Gramy z przeciwnikiem z Premier League, sam ten fakt jest wyjątkowy. Jestem podekscytowany i gotowy do gry. Nie można być niegotowym, gdy grasz z takim przeciwnikiem. Sygnał gotowości wysyłałem też do trenera.

– Myślę, że naszym rywalom zależy na obu rozgrywkach. Na pewno chcą wygrać Ligę Konferencji, są jednym z faworytów. W Lidze angielskiej są na czwartym miejscu, grają o Ligę Mistrzów. Na pewno będzie im zależało na też rozgrywkach europejskich.

– Znam Jadona Sancho, z którym trenowałem w Manchesterze United. To świetny piłkarz i człowiek. Na tyle, na ile go znam, to zawodnik o ogromnym talencie i jakości. Myślę, że może wrócić na najwyższy poziom.

– Jestem skoncentrowany na grze w Legii. Musimy osiągnąć maksymalny poziom, aby sprostać temu wyzwaniu. Naszym celem jest to, aby jutro ten mecz wygrać.

Łapcie nowy GIGA Sport!

- Reklama -

UDOSTĘPNIJ

GIGA SPORT

Koszulka Lewandowskiego do wygrania w nowym GIGA Sporcie

FC Barcelona jest jedną z tych ekip, które grają w tym roku niezwykle skutecznie i jeśli tę formę utrzymają mają szansę przypieczętować to tytułem...