
Po porażce Barcelony z Realem Madryt w Hiszpanii pojawiły się doniesienia o potencjalnych następcach Xaviego Hernandeza. O ile Thomasa Tuchela nie trzeba przedstawiać, mniej znany w Europie jest Argentyńczyk Marcelo Gallardo. Ten „Napoleon”, który był już swego czasu łączony z Barcą, właśnie pożegnał się z River Plate.
Kibice River Plate żegnają go z uznaniem
W River Plate wyrobił sobie renomę czołowego trenera w Ameryce Południowej. Spędził tam szmat czasu, bo aż osiem i pół roku. To przełożyło się na dwa triumfy w Copa Libertadores i jeden tytuł mistrzowski zdobyty rok temu. To już jednak koniec tej przygody. Kibice teraz okazują wdzięczność trenerowi, którego darzą ogromną sympatią. W mediach społecznościowych w Argentynie tysiące osób używa hashtagu „GraciasMuneco”, by złożyć wyrazy uznania i życzyć Gallardo sukcesów w innym miejscu. Trudno się dziwić. „Napoleon” (nazwany tak przez fanów , gdy zaczęło się pasmo sukcesów, mówili: Napoleon podbija Amerykę Południową) zżył się z kibicami River. Po ostatnim meczu w roli trenera tej drużyny powiedział, przemawiając na środku boiska, że to jest więź na całe życie.
Jak stał się… „lalką”?
A o co chodzi z podziękowaniami dla „Muneco”? Tak Gallardo został nazwany w trakcie kariery piłkarskiej. W latach 90. był jednym z najmłodszych piłkarzy w drużynie, a Muneco to po polsku… lalka.
Był już łączony z Barceloną 3 lata temu
Mało kto wie, że gdy przed trzema laty Barcelona pod wodzą Ernesto Valverde nie spełniała oczekiwań, to argentyńskie TNT Sports ujawniło, że kierownictwo z Camp Nou rozważa zatrudnienie Marcelo Gallardo. Swego czasu (w 2019r.) Leo Messi umieścił go na trzecim miejscu w plebiscycie FIFA The Best, w którym miał zostać wyłoniony najlepszy trener roku. Ta kandydatura miała realne podstawy także dlatego, że Gallardo to rodak Messiego. Klub myślał o nim między innymi w kontekście, jak zakładano, owocnej współpracy z ówczesnym asem Barcy. Podobnie rzecz się miała, gdy Barcelona zdecydowała się przed laty postawić na Gerardo Martino, który jednak zawiódł.
Był po słowie z Abidalem
Jeśli chodzi o Gallardo, doniesienia sprzed trzech lat to prawdopodobnie nie był wymysł mediów, bo komentator ESPN Mariano Juan zdradził wtedy, że Argentyńczyk rozmawiał telefonicznie z ówczesnym dyrektorem sportowym Barcelony – Erikiem Abidalem. W tym czasie jednak Valverde wygrał kilka meczów i sprawa ucichła, nim na dobre nabrała rozgłosu.
Były ofensywny pomocnik PSG, coś łączy go z… Suarezem
Gallardo jako piłkarz był ofensywnym pomocnikiem, grał w River Plate. A zatem zostając trenerem drużyny, jeszcze pogłębił tę wieź z drużyną z Buenos Aires. Ma za sobą też etap gry we Francji – w Monaco i PSG. Jeśli chodzi o funkcję trenera, to zanim trafił do River, pracował w Nacionalu Montevideo, z którym Luis Suarez właśnie zdobył mistrzostwo Urugwaju.
Ofensywny futbol i zmiana ustawienia
Gallardo preferuje ofensywny futbol z wysokim pressingiem. Ale jego ulubionym ustawieniem jest 4-4-2, a nie typowe dla Barcelony 4-3-3. Niemniej eksperci zwracali uwagę, że ceni długie posiadanie piłki. Poza tym on lubi zmieniać ustawienie. W ostatnim meczu było to 4-1-4-1, wcześniej też stosował manewr z 4-1-3-2, 3-4-3. W każdym meczu na papierze może pojawić się coś innego.