Szczęsny kontra Fabiański. Paulo Sousa strzelił sobie w kolano?

-

- Reklama -

Jedną z pierwszych decyzji Paulo Sousy jako nowego selekcjonera reprezentacji Polski było mianowanie Wojciecha Szczęsnego na pierwszego bramkarza biało-czerwonych. Tymczasem trudno będzie się dziwić, jeśli ostatecznie w czasie Euro 2020 między słupkami naszej bramki po raz kolejny stanie doświadczony Łukasz Fabiański.

Formą Szczęsnego zaniepokojeni są zarówno polscy kibice, których zawiódł w meczu z Węgrami, jak i włoscy dziennikarze, którzy podkreślają lepszą grę 43-letniego „emeryta” Gianluigiego Buffona. Tymczasem Fabiański w swoim stylu – cicho i spokojnie – prowadzi West Ham do historycznego sukcesu w Premier League.

Gdyby Wojciech Szczęsny prowadził pamiętnik, początek 2021 roku nie byłby w nim zbyt entuzjastycznie opisywany. Do fatalnego meczu z Węgrami w reprezentacyjnym debiucie Paulo Sousy dołożył niepewną grę w przegranym dwumeczu 1/8 finału Ligi Mistrzów Juventusu z FC Porto czy zawalone w pojedynkę derby z Torino. Trudno się dziwić trenerowi Starej Damy Andrei Pirlo, że w niezwykle ważnym meczu z zespołem z Neapolu postawił na weterana, 43-letniego Gianluigiego Buffona.

- Reklama -

– Miał mimo wszystko zagrać Wojtek, ale porozmawiałem z nim, czuł zmęczenie, potrzebował wyłączyć na chwilę głowę i odzyskać energię. Z Napoli zagrał Gigi, ale Szczęsny wciąż jest numerem jeden. Kiedy odzyska energię, znów będzie grał dobrze – tłumaczył swoją decyzję Pirlo.

Ta niespodziewana roszada w bramce przypadła na moment, w którym konkurent Szczęsnego do miejsca w reprezentacyjnej bramce, Łukasz Fabiański, jest w wybornej formie, a jego West Ham United walczy o najlepszy wynik w historii swoich występów w Premier League. Czy to sprawi, że Paulo Sousa rozważy postawienie na bramkarza angielskiego klubu w mistrzostwach Europy?

Z weteranem nie przegrywają

To, co kibice widzą gołym okiem – czyli niepewną grę Wojciecha Szczęsnego – oddają również statystyki. „La Gazzetta dello Sport” niedawno porównała wyniki Juventusu z Buffonem w bramce i z Polakiem między słupkami. Wnioski? Rezerwowy weteran jest talizmanem Starej Damy. Z nim w składzie zespół nie przegrał w tym sezonie ani jednego spotkania, trzy razy remisując i odnosząc aż osiem zwycięstw. W ponad 50 procentach występów zachował czyste konto i wpuszczał średnio niewiele ponad pół gola na mecz. Wystąpił we wszystkich spotkaniach Coppa Italia, doprowadzając Juve do finału po zwycięskim dwumeczu z rządzącym w tym sezonie na włoskich boiskach Interem Mediolan. Jak na tym tle przedstawia się Szczęsny? Po prostu słabo. W 32 meczach wpuścił 32 bramki, tylko osiem razy zachowując czyste konto (Buffonowi ta sztuka udała się sześciokrotnie w 11 spotkaniach). Do tego niestety dochodzi skłonność do popełniania błędów w momentach, kiedy szczególnie nie powinien tego robić, na co zwracają uwagę eksperci.

- Reklama -

– Polak jest dobrym bramkarzem, ale nie mistrzem. Dlatego przeplata świetne parady z trywialnymi błędami i rzadko robi różnicę, kiedy jest to naprawdę potrzebne. Wszyscy się mylą, ale są tacy, którzy robią to rzadziej i nie popełniają błędów w kluczowych chwilach. Dziedzictwo Buffona byłoby trudne do udźwignięcia dla każdego, więc nie powinno się porównywać z nim Szczęsnego. Ale to prawda, że Juve zastanawia się nad swoim bramkarzem – analizuje włoski dziennikarz G. B. Olivero.

Na pewno jednak sytuacja Wojtka w klubie nie jest dramatyczna. Andrea Pirlo dotrzymał słowa i przywrócił Polaka do składu na mecz z Genoą, który Stara Dama wygrała 3:1 między innymi dzięki świetnej postawie swojego golkipera, który dwukrotnie w bardzo trudnych sytuacjach uchronił zespół od straty gola. Wszystko wskazuje na to, że Wojtek dostanie kolejną szansę rehabilitacji i pokazania, że problemy z koncentracją są już za nim, w najbliższym meczu z Atalantą Bergamo. Zapowiada się trudne, wyrównane spotkanie, które będzie kluczowe w walce o wicemistrzostwo Włoch – bo trudno się spodziewać, żeby Inter wypuścił z rąk jedenastopunktową przewagę. Wedle ekspertów z firmy Totolotek, Juve nie będzie faworytem – za jedną złotówkę postawioną na nich można zarobić 2,67. Ci, którzy wierzą w czyste konto Szczęsnego, mogą liczyć na kurs 4.1 za to, że Atalanta nie strzeli gola.

Buffon po meczu z Napoli napisał na swoim Instagramie „Można polec, ale nie można uciekać od walki”. Te słowa pasują do obu polskich topowych bramkarzy: Szczęsny po serii wpadek walczy, żeby wrócić do wysokiej dyspozycji, a Fabiański, żeby po raz kolejny w swojej karierze pokazać, że dla reprezentacji Polski to on jest najlepszy.

- Reklama -

UDOSTĘPNIJ

GIGA SPORT

Najnowszy GIGA Sport z workiem prezentów czeka na Was!!!

Wigilia i Nowy Rok za pasem, mamy więc dla Was w najnowszym GIGA Sporcie prawdziwe GIGA prezenty. We wszystkich egzemplarzach GIGA Sportu dostajecie od nas...