Jak podaje ekspert Instytutu Nowej Europy Michał Banasiak, tegoroczne piłkarskie Mistrzostwa Narodów Afryki już przed rozpoczęciem zmagań przyniosły wiele politycznych animozji. W turnieju nie zagra broniące tytułu Maroko, bo samolot z piłkarzami nie dostał zgody na lądowanie w będącej gospodarzem mistrzostw Algierii. A to niejedyne kuriozum.
Ekspert zaznacza, że Mistrzostwa Narodów Afryki to zupełnie inny turniej niż bardziej znany i bardziej prestiżowy Puchar Narodów Afryki. W Polsce jest stosunkowo mało znany, bo grają w nim wyłącznie piłkarze z klubów afrykańskich. Odbywa się od 2009 roku, a dwie ostatnie edycje wygrało Maroko.
Rzecz w tym, że – jak podaje M. Banasiak – organizująca tegoroczny turniej Algieria w 2021 roku zerwała stosunki dyplomatyczne z Marokiem i zamknęła przestrzeń powietrzną dla marokańskich samolotów. Dla tego z piłkarzami miał zostać zrobiony wyjątek. Ale, mimo długich negocjacji, nie udało się.
Infantino jako mediator?
Teoretyczny bałagan można jeszcze posprzątać, bo Maroko swój pierwszy mecz gra w niedzielę. Załagodzić spór próbuje Afrykańska Unia Piłkarska. W rozmowach uczestniczył też Gianni Infantino, który przyleciał do Maroka na losowanie meczów Klubowych MŚ (startują w w lutym).
Spór o Saharę
W tle jest poważna polityka na linii Maroko-Algieria. Najwięcej animozji dotyczy spornych terenów Sahary Zachodniej, które Maroko uznaje za część państwa. Algieria (i szereg innych państw Afryki) twierdzi, że Maroko te tereny okupuje i udziela wsparcia walczącemu o niepodległość Sahary Zachodniej Frontowi Polisario.
Zorientowany w tej problematyce M. Banasiak podkreśla, że „od 1994 granica lądowa między Marokiem a Algierią pozostaje zamknięta. W 2021 stosunki dyplomatyczne zostały zerwane po tym, jak Algieria oskarżyła Maroko o „wrogie działania”, w tym wspieranie działających w Algierii organizacji separatystycznych”.
Jak widać, po ostatnim niezwykle udanym mundialu dla Maroka, w którym ten zespół dotarł aż do półfinału, stając się dumą całej Afryki, nie mógł celebrowany zbyt długo i okazale. Bowiem piętrzą się teraz same trudności, a piłka nożna znowu jest skrzętnie wykorzystywana przez oponentów Maroka do niecnych celów politycznych i propagandowych.
Mistrzostwa Narodów Afryki to na Starym Kontynencie, Bogiem a prawdą, turniej raczej nieznany lub znany w minimalnym stopniu. A zatem, jak widać, w związku z zawirowaniami wokół Maroka wielu kibiców z Europy pewnie dowiedziało się o tej ciekawej imprezie. Dobre i to!