Brazylijski piłkarz Paulinho rozbił wart 500 tysięcy funtów, czyli ponad 2,5 mln złotych) samochód marki McLaren.
Paulo Henrique Santos, czyli Paulinho spędzał wakacje w Brazylii. Piłkarz stracił panowanie nad samochodem na mokrej drodze i uderzył w drzewo.
27-latek występujący na co dzień w chińskim klubie Shanghai Port nie odniósł żadnych obrażeń, choć jego auto zostało poważnie zniszczone. Naprawa uszkodzonej chłodnicy, maski i innych podzespołów kosztowałaby około 145 tysięcy funtów.
Warty około 500 tysięcy funtów McLaren 600 LT, był w stanie rozwijać prędkość do 328 km/h, a do 100 km/h przyspieszał w 4,5 sekundy.
– Już mamy upatrzonego innego McLarena. Bardzo mu się podoba i marzy o jego zakupie – powiedziała jego żona. – Ten, w którym się rozbił, można naprawić, ale musieliby sprowadzić części, a naprawa kosztowałaby dużo pieniędzy. Zajęłoby to również czas i energię, a Paulinho musi skoncentrować się na piłce nożnej i byciu profesjonalistą – dodała.
– Ludzie mówili, że jechałem 180 km/h, ale gdyby to była prawda, nie byłoby mnie tutaj. Najważniejsze jest to, że nic mi się nie stało. Do wypadku doszło z powodu padającego deszczu – skomentował Brazylijczyk.
Paulinho trafił do Europy w 2013 roku. Grał w hiszpańskiej Cordobie, później przez wiele grał w Portugalii (m.in. w FC Porto, Farese i Santa Clara) . W 2020 roku za 2,5 mln euro trafił do Hebei FC, a po ponad roku przeniósł się do Shanghai Port. Obecnie środkowy pomocnik wart jest 1,8 mln euro.
Najnowszy GIGA Sport pełen plakatów i nagród! Musisz go mieć!!!
