Marokańska diaspora jest bardzo liczna, liczy obecnie 5 milionów osób, a kraj zamieszkuje 37 mln, to populacja zbliżona do Polski. No i pewnie mało kto wie, że w meczu o brązowy medal podczas finałów mistrzostw świata w Katarze zagrać może piłkarz z polskimi korzeniami.
Jak przebiega migracja
Migracja Marokańczyków do Europy, w pierwszej kolejności do Hiszpanii ze względów geograficznych, często wywołuje kontrowersje. Ale musimy mieć świadomość, że dla wielu z nich to szansa na lepsze życie, jakiekolwiek dające nadzieję perspektywy. Cieśnina Gibraltarska daje możliwość najszybszego dostania się z Afryki do Europy, co bardzo pomaga imigrantom z Maroka właśnie.
Hakimi, Ziyech ich znamy, a co z Chairem?
Wszyscy znamy historię Achrafa Hakimiego, który urodził się w Madrycie, jest liderem tej reprezentacji, graczem PSG. On utożsamiał się z kulturą marokańską od początku. Uważał, że Hiszpanie nie traktują odpowiednio przybyszów z Maroka. No i to chichot losu, bo właśnie Hakimi wykonał decydującą „jedenastkę” w meczu z La Roja.
Hakim Ziyech odrzucił propozycję, by reprezentować Holandię, a tam się urodził. Podobnie rzecz się ma z obecnym graczem Bayernu Monachium – Noussairem Mazraouim, natomiast mało kto wie, że Ilias Chair ma pochodzenie… polskie. Jak do tego doszło? Otóż choć urodził się w Belgii, a konkretnie w Antwerpii, to matka jest Polską, natomiast ojciec – Marokańczykiem.
Kolejny polski akcent
A zatem w finale będziemy mieli mocny polski akcent – sędziego Szymona Marciniaka, dla którego to będzie nobilitacja, ale okazuje się, że i w starciu o 3 miejsce, które odbędzie się w sobotę, nie zabraknie ciekawostki związanej z naszym krajem.
Filigranowy gracz QPR
Ilias Chair to zawodnik angielskiego QPR, nie ma słusznej postury, bo zaledwie 160 cm, ale to ciekawy ofensywny pomocnik, aczkolwiek konkurencja w drugiej linii jest taka, że choć znajdzie się dziś w protokole meczowym z całą pewnością, to raczej trzeba założyć, że jako zmiennik. Choć kto wie, marokański trener zaskoczył już wiele razy podczas tego mundialu, może i tym razem pokusi się akurat o personalną niespodziankę…
