Polaków gościć będzie Sankt Petersburg. Stadion Kriestowskij zwany także Gazprom Areną w tym mieście to dom miejscowego Zenita. Jego budowa kosztowała aż 43 miliardy rubli. To jeden z najnowocześniejszych obiektów sportowych nie tylko w Rosji, ale i w całej Europie. Ma pięć gwiazdek w skali UEFA.
Choć to nowy stadion, jego historia zaczęła się stosunkowo dawno. W 2006 władze Sankt Petersburga w konkursie wybrały koncepcję następcy dla starego Stadionu Kirowa na Krestowskim Ostrowie. Zwyciężył jeden z najbardziej znanych japońskich architektów, Kisho Kurokawa.
Znakiem rozpoznawczym petersburskiego stadionu są pylony podtrzymujące dach. Osiem ostrych igieł zagiętych do wewnątrz okrągłej bryły wznosi się na wysokość aż 110 metrów, górując nad okolicą. Przypominający statek kosmiczny dach waży aż 32 tysiące ton i ma powierzchnię 71 tys. m2. Pojemność stadionu to 67 800 miejsc. Niewątpliwym atutem stadionu jest połączenie ruchomego dachu z wysuwanym na zewnątrz boiskiem. To porusza się na ważącej 8,4 tys. ton płycie wyjeżdżającej tuż nad brzeg Małej Newy.
Burzenie starego stadionu zaczęto pod koniec 2006 roku, a właściwe prace budowlane ruszyły w 2007. Zamiast 6,7 mld rubli budowa stadionu pochłonęła aż 43 miliardy. Formalnym gospodarzem stadionu i zarządcą jest klub Zenit.
W 2018 roku w Sankt Petersburgu rozegrano sześć meczów mistrzostw świata, w tym spotkanie o trzecie miejsce, w którym Belgia wygrała z Anglią 2:0. W 2021 roku ma się tam odbyć finał Ligi Mistrzów, a potem mecze EURO 2020.