Piłkarze Manchesteru City przeżyli chwile grozy podczas powrotu z Lizbony. Z powodu zbyt silnego wiatru samolot z zawodnikami na pokładzie nie był w stanie wylądować.
Samolot z drużyną Manchesteru City zaatakował szalejący nad Europą orkan Dudley. Piłkarze Manchesteru City, którzy we wtorek wygrali 5:0 ze Sportingiem w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów, wracali w środę z Lizbony.
Samolot z piłkarzami oraz sztabem szkoleniowym musiał wylądować na lotnisku w Liverpoolu. Chcący wylądować w Manchesterze pilot Boeinga 757 nie był w stanie tego zrobić ze względu na zbyt dużą siłę wiatru.
We can confirm the plane transporting the first team home from Lisbon has landed safely in Liverpool, after high winds forced a diversion from Manchester.#ManCity
— Manchester City (@ManCity) February 16, 2022
„Możemy potwierdzić, że samolot z pierwszą drużyną na pokładzie wylądował bezpiecznie w Liverpoolu, po tym, jak silne wiatry zmusiły do rezygnacji z lądowania w Manchesterze” – uspokił kibiców klub na Twitterze.
W sobotę 19 lutego o godzinie 18:30 Manchester City zmierzy się z Evertonem w ramach 26. kolejki Premier League. „The Citizens” sa liderem angielskiej ligi.
😳😳😳
The moment yesterday when the Man City team plane was was forced to divert from Manchester Airport to Liverpool, due to the very strong winds.
(YouTube: AviationUpClose) pic.twitter.com/mzUG4EAWFV
— Footy Accumulators (@FootyAccums) February 17, 2022
Kto jest faworytem Ligi Mistrzów? Czytaj w GIGA Sporcie!!!
