Pieniądze lubią… sport

-

- Reklama -

Sport to nie tylko wielkie emocje i rywalizacja. To też ogromne pieniądze. Największe światowe organizacje i kluby obracają wielomilionowymi budżetami, a majątki topowych zawodników liczone są już nie w milionach, a miliardach dolarów.

Żeby uzmysłowić sobie, o jak wielkich kwotach mówimy, wystarczy zerknąć na zestawienie najbogatszych sportowców w historii. Ostatnie wyliczenia portalu Sportico pokazują, że tylko pierwsza dziesiątka zebrała na swoim koncie 17,9 miliarda dolarów. A za to można kupić np.: 227 tysięcy kilogramowych sztabek złota (cena za Goldenmark). Albo 71 samolotów Boeing 787-8 Dreamliner. Albo… W sumie można byłoby tak wymieniać w nieskończoność.

Od czasu, kiedy wielki biznes idzie za rękę ze sportem, kwoty tylko rosną i wszystko wskazuje na to, że będą rosnąć. W 2021 roku rynek sponsoringu wzrósł o 107%, a był to trudny przecież, bo pandemiczny, czas. Za chwilę do grona stałych bywalców na koszulkach, bandach i wszystkim, co związane ze sportem, dołączą w większej skali fundusze związane z kryptowalutami. Szacuje się, że do 2026 roku ich zaangażowanie w tym segmencie osiągnie wartość 5 miliardów dolarów.

- Reklama -

Zaczęło się niewinnie

A sponsoringowe szaleństwo zaczęło się dość niewinnie, bo od 1000 skrzynek z coca-colą wysłanych do Amsterdamu w 1928 roku jako napój dla reprezentantów USA. Cztery lata później w Los Angeles producent CC przygotował już dla kibiców dedykowany i obrandowany informator w formie kół-modeli, gdzie można było znaleźć wszystkie ciekawostki i rekordy związane z IO. Skala przedsięwzięcia była ogromna, bo takich „skarbów kibica” rozdano około trzech milionów.

Czas mijał, a rynek sponsoringu sportowego systematycznie rósł. Przełomowe dla niego były lata 70-te i 80-te poprzedniego stulecia. To wtedy po raz pierwszy logo sponsora pojawiło się na piłkarskich koszulkach. Ale żeby do tego doszło, potrzebny był fortel. W 1973 roku piłkarze Eintrachtu Braunschweig biegali po boiskach w trykotach z charakterystycznym logo Jagermeistera. Żeby się na nich znalazło, trzeba było zmienić… klubowy herb, bowiem przepisy niemieckiej federacji zabraniały eksponowania na koszulkach czegokolwiek poza nim. W wewnętrznym głosowaniu, piłkarze Eintrachtu przeforsowali więc zmianę herbu na logo Jagermeistera i mogli już legalnie reklamować sponsora. Kilka miesięcy później przepisy zmieniono, klub wrócił do prawdziwego herbu, a chwilę później kolejni ligowi rywale poszli tropem klubu z Brunszwiku.

Zainteresowanie rośnie

- Reklama -

Dziś nikogo już nie dziwi, że firmy chcą docierać do klientów przez sport. Po pierwsze taka komunikacja pomaga zbudować wizerunek marki, po drugie buduje zaufanie, a po trzecie – sport przyciąga tłumy.

Nic dziwnego, że w Polsce rynek sponsoringu też ma się coraz lepiej i przyciąga coraz to nowe branże. Dla przykładu – w ostatnim czasie pozycję na sportowej mapie zaznacza firma Goldsaver, zajmująca się sprzedażą złota „po kawałku” i będąca częścią grupy Goldemark, czołowego dostawcy złota fizycznego w Polsce. Sportowe portfolio marki szybko się rozrasta, bo od połowy sierpnia 2023 roku znalazły się w nim: KTS Weszło, Panthers Wrocław (organizacja sportów amerykańskich), a także, co jest chyba najlepszym dowodem na coraz większy rozmach, jeden z najlepszych siatkarzy na świecie – Bartosz Kurek.

Prawdziwy HIT! Szalik lub minikoszulka w każdym egzemplarzu najnowszego GIGA Sportu!!!

Wydanie specjalne GIGA Sportu w sprzedaży w całej Polsce!!!

- Reklama -

UDOSTĘPNIJ

GIGA SPORT

Dwóch Polaków w wielkim finale Ligi Mistrzów. Naklejki gwiazd TYLKO w GIGA Sporcie

Liga Mistrzów w tym sezonie jest po prostu nie-sa-mo-wi-ta!!! Wielkie mecze, sensacje co chwila, odpadnięcia faworytów, aż pięciu Polaków w półfinałach i dwóch w...