Mimo że gdy nagle w Iranie została odwołana prezentacja powołanych na mundial w Katarze, światowe media podawały, że to znak, iż prawdopodobnie z reprezentacji zostanie wykluczony jeden niepokorny zawodnik wyrażający solidarność z protestującymi, selekcjoner Carlos Queiroz był nieugięty. Postawił na swoim.
Odwaga Azmuna
Tym piłkarzem, który wsławił się zaangażowaniem we wspieranie protestujących w Iranie po śmierci 22-letniej Mahsy Amini, był Sardar Azmun, obecnie gracz Bayeru Leverkusen. Na hiszpańskim koncie twitterowym „Futbol y Politica”, na którym ukazują się materiały pokazujące związek piłki nożnej z polityką, pojawiła się nawet sugestia, że nagłe odwołanie konferencji prasowej, na której selekcjoner Iranu miał przeczytać nazwiska powołanych, było związane być może z ingerencją władz, rządu w Teheranie. Władzom naraził się wspomniany już Azmun.
Pamiętny wpis piłkarza
To istotne, że Azmun tuż po śmierci Mahsy Amini napisał coś, co wzbudziło ogromne emocje:
„Nie wytrzymam. Nie mogę być cicho. Może wyrzucą mnie z reprezentacji. Jestem gotów na takie poświęcenie. Byłaby to niewielka cena za jeden kosmyk włosów na głowie irańskiej kobiety. Wstyd, że z taką łatwością zabijacie Iranki. Niech żyją irańskie kobiety” – okazał solidarność odważny piłkarz.
Portugalczyk z autorytetem i odwagą
Carlos Queiroz ma autorytet w Iranie, pracuje w tym kraju już drugi raz. Wrócił w tym roku, wcześniej prowadził irańską kadrę w latach 2011-19. To znany portugalski trener, który przed laty pełnił również funkcję asystenta w Manchesterze United, współpracował z sir Alexem Fergusonem. Gdy on się postawił i kategorycznie postanowił, że Azmun poleci z kadrą do Kataru, władze nie miały dość odwagi, by z tym polemizować i temu się przeciwstawiać.
Stanowcze słowa Blattera
Przypomnijmy, że Iran wciąż jest punktem zapalnym w kontekście mundialu. Sepp Blatter kilka dni temu powiedział, że Iran powinien zostać wykluczony z finałów mistrzostw świata w Katarze ze względu na łamanie praw człowieka, dyskryminację kobiet.
Ukarano legendę
Gdy Ali Daei wrócił do Iranu, to dostał od władz zakaz opuszczania tego kraju. A mowa o legendzie irańskiej piłki, zawodniku, który jest na drugim miejscu jeśli chodzi o gole strzelone w piłce reprezentacyjnej na poziomie seniorskim, wyprzedza go tylko Cristiano Ronaldo. A więc taką ikoną ukarano, a dzięki mocnej pozycji selekcjonera Queiroza Sardar Azmun uniknął jakiejś formy sankcji. To wymowne. To też piękna postawa Portugalczyka.
