Chociaż Barcelona znowu, podobnie jak w finale Superpucharu Hiszpanii, straciła w środę w ćwierćfinałowej potyczce Copa del Rey aż 4 gole (porażka 2:4 z Athletikiem), tym razem świetnie się spisał porównywany już do Gerarda Pique – Pau Cubarsi. Właśnie skończył 17 lat.
Wcześniej wystąpił już od pierwszej minuty na gorącym terenie w Sewilli, na stadionie Realu Betis i zagrał bez zarzutu, nie było widać nawet odrobiny tremy w jego poczynaniach. Tymczasem przeciwko Baskom z Bilbao również emanował spokojem. Popatrzmy, jak szczególnie imponował wyprowadzeniem piłki i doskokiem do rywali, zdecydowanie bardziej doświadczonych:
Jak widać na załączonym powyżej nagraniu, akurat w tym meczu Cubarsi wszedł na boisko dopiero po przerwie, jako zmiennik. Chociaż gracze Barcy z defensywny, jak choćby Jules Kounde, zebrali burę, do młodziana nie można mieć w zasadzie żadnych pretensji.
Dodajmy, że ponieważ w pierwszej części spotkania kontuzji doznał Alejandro Balde, na boisku pojawił się inny 17-latek Hector Fort, on wcześniej grał już w Copa del Rey, ten zawodnik także nie zawiódł. Barcelona młodzieżą stoi!
Zwracajmy uwagę na większą liczbę graczy niż tylko na Lamine’a Yamala, który notabene na San Mames był bohaterem zrazu. A z czasem, gdy zmarnował dogodne okazje do strzelenia gola, stał się z nagła antybohaterem.
Czytaj GIGA Sport!!!
