AC Milan pokonał Atletico Madryt i jest wciąż w grze o awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Wygraną zapewnił Włochom w 87 minucie brazylijski napastnik Junior Messias. Jego historia jest niezwykła.
Messias do Milanu trafił przed tym sezonem z Crotone, które w poprzednich rozgrywkach spadło z Serie A.
Messias reflects on his and our special #UCL night: here’s what he had to say 🗣️
Tutta la gioia nelle dichiarazioni del post-partita di Messias dopo la vittoria in #AtletiMilan 🗣️#SempreMilan pic.twitter.com/2MZ5aWWF2w
— AC Milan (@acmilan) November 25, 2021
Junior Messias z Crotone został wypożyczony za 2,6 miliona euro, z opcją zakupu po sezonie za 5,4 mln.
Brazylijczyk jeszcze kilka lat temu grał na poziomie amatorskim. By się utrzymać, musiał normalnie pracować. Dostarczał m.in. do domów sprzęt AGD.
– Nauczyłem się techniki na ulicach w Brazylii. Nie grałem w młodzieżowych drużynach, bawiliśmy się ze znajomymi w piłkę na ulicach. Byliśmy wolni, każdy grał tak, jak chciał – tłumaczył Messias .
Jego ścieżka kariery nie jest typowa dla profesjonalnego zawodnika. Nie trafił do Europy jako piłkarz, ale przyleciał do Włoch, by ciężko pracować, by utrzymać rodzinę. Początkowo w Turynie czyścił i szlifował cegły pozostałe po niszczonych budynkach. Później pracował jako budowlaniec, a następnie w firmie sprzedającej sprzęt AGD.
Po pracy Brazylijczyk grywał w amatorskich rozgrywkach piłkarskich. Jego zespół zdobył mistrzostwo Turynu, a on sam został gwiazdą tej ligi. Dopiero gdy zbliżał się koniec jego pozwolenia na legalny pobyt w Italii, został dostrzeżony przez profesjonalny klub piłkarski.
I tak Messias, w wieku 25 lat zadebiutował w Serie D (czwarta liga), w wieku 27 lat w Serie C, rok później w Serie B, a dopiero gdy miał 29 lat zagrał na najwyższym szczeblu we Włoszech. Teraz, gdy ma lat 30, trafił do wielkiego Milanu.
– Nigdy nie uważałem się za świetnego gracza. Po prostu dużo trenowałem. Jestem wdzięczny Bogu za wszystko, co mi się przytrafiło – skomentował swoją niebanalną historię piłkarz.
– Jestem bardzo szczęśliwy z mojego występu i zwycięstwa. Wciąż jesteśmy w grze, ale mamy wiele do zrobienia – po wygranej w Madrycie dodał szczęśliwy Messias. – To, co się wydarzyło, jest najważniejszym momentem w mojej karierze. Muszę zachować pokorę. Nie mogę być przygnębiony krytyką i podekscytowany komplementami. Dedykuję tego gola wszystkim, którzy we mnie wierzyli – zakończył.
Wygraj koszulkę Neymara!!! Nowy GIGA Sport w sprzedaży już jutro!
