We wczorajszym meczu o Puchar Gampera, wygranym przez Barcelonę 4:2 (rywalem był Tottenham), wielu kibiców Barcy narzekało na Xaviego Hernandeza, który w roli fałszywego skrzydłowego obsadził Gaviego, środkowego pomocnika. Czy ten młodzian jest Barcy potrzebny?
Okazało się, że gdy boisko opuścił Gavi, gra Barcy się ożywiła. Lewe skrzydło, początkowo obsadzone przez Gaviego, zajął z czasem Ez Abde, Marokańczyk, który ma za sobą udane wypożyczenie w Osasunie. To świetny drybler, zawodnik znany z imponujących umiejętności jeśli chodzi o grę indywidualną. Oto kompilacja jego zagrań z wczoraj:
Początkowo Abde grał na prawym skrzydle, ale gdy na boisku pojawił się Lamine Yamal, kolejny wyborny młodzian, Marokańczyk zszedł na lewą flankę i ruszając stamtąd, strzelił gola na 4:2. Przypieczętował tym samym zwycięstwo Barcy.
W Barcelonie zachwycił też wspomniany już wyżej Lamine Yamal. To 16-latek, który zaliczył już epizod w dorosłej drużynie Blaugrany w poprzednim sezonie. Kibiców katalońskiej drużyny może jednak martwić to, że tym razem Gavi, ale też Pedri, czyli złoci chłopcy Barcy nie stanęli na wysokości zadania. A popatrzmy na kunszt Lamine Yamala:
Gavi w poprzednim sezonie, w rundzie wiosennej, zdradzał oznaki przemęczenia. Teraz nie widać świeżości w jego grze. Dodatkowo Xavi uparł się, by wystawiać go w roli fałszywego skrzydłowego, która chyba mu nie odpowiada.
Czytaj w GIGA Sport!!!
