Dziennikarze „Todo Fichajes” w czwartek zszokowali wielu. Jorge Mendes, który już kilka tygodni temu apelował do trenera Barcelony, by dawał więcej szans Ansu Fatiemu, miał zaoferować piłkarza ze swojej stajni PSG. To sensacyjne doniesienia, w które do niedawna trudno było uwierzyć. Ale dziś takie są realia.
Dużo występów, ale bez pełnych 90 minut
Ansu Fati wciąż jest młody. Ma 20 lat, a de facto przepadły mu dwa poprzednie sezony. W tym rozegrał już 14 meczów ligowych, a tę liczbę występów uświetnił trzema trafieniami oraz trzema asystami. Gra często, ale to znamienne, że ani razu nie rozegrał pełnego meczu. Zdarzało się za to, że wchodził na boisko na 12, 16, 17 czy 18 minut, a więc to były ogony, epizodyczne występy.
Bogactwo na skrzydłach
Barcelona ma teraz szerokie pole manewru jeśli chodzi o obsadę skrzydeł. Trener Xavi Hernandez dysponuje takimi graczami: Ferran Torres, Raphinha, Ousmane Dembele i Ansu Fati. W tym sezonie na największe zaufanie Xaviego może liczyć Dembele – gracz chaotyczny, ale według trenera w tym chaosie jest metoda, gdyż często przekłada się na udział w akcjach bramkowych – 4 gole i 5 asyst to dorobek Francuza.
Pretensje skrzydłowych
Niemniej trzej pozostali piłkarze mieli już w tych rozgrywkach pretensje do trenera – Raphinha uważał, że gra na złej pozycji (lepiej czuje się na prawym skrzydle niż na lewym), Ferran był rozgoryczony i zareagował furią po zbyt szybkiej zmianie, gdy wiodło mu się dobrze na boisku. A Ansu Fati na Mestalla, po zejściu z boiska po 57 minutach, uznał to za despekt ze strony trenera. Pytał siedzącego obok Erica Garcię, czy naprawdę był najgorszy. Garcia wzruszył tylko ramionami.
Walka Fatiego o miejsce w kadrze na mundial
Doszło do tego, że Ansu Fati nie ma już pewnego miejsca w hiszpańskiej kadrze. O wyjazd na mundial musiał rywalizować z Nico Williamsem i Braisem Mendezem. Do końca wierzył, że Luis Enrique zabierze go do Kataru (decyzję ogłoszono w piątek). Po ostatnim badaniu kolana okazało się, że wszystko jest w porządku, tylko że forma Fatiego wielu rozczarowuje.
Swego czasu stale bił rekordy
A przecież w 2019 roku to był specjalista od bicia rekordów. Został najmłodszym strzelcem gola dla Barcelony w lidze, Champions League. Dokonał też tej sztuki w reprezentacji Hiszpanii, wydawało się, że może być nowym wcieleniem Leo Messiego. Niestety, ostatnie dwa sezony były dla niego ustawiczną gehenną kontuzji.
Numer po Messim
Gdy Barcelonę opuścił Leo Messi, numer po nim przejął Ansu Fati. To duża odpowiedzialność, a być może też ciężar, który przytłacza. Na razie trudno mówić o obciążeniu. Jest za wcześnie na takie sady, tym bardziej że młody piłkarz borykał się z ogromnymi kłopotami zdrowotnymi. Aczkolwiek niewątpliwie od Fatiego należy wymagać znacznie wcześniej.
Our new number 🔟
— FC Barcelona (@FCBarcelona) September 1, 2021
Made in La Masia 💙❤️
⭐️ @ANSUFATI ⭐️ pic.twitter.com/co6NcpjxOx
Pokazał, że może współpracować z „Lewym”
Kibice Barcelony wierzą, że Ansu Fati wkrótce odzyska dawną formę, tym bardziej że szczególnie cules z Polski mają w pamięci, jak w meczu w San Sebastian po wejściu na boisko z ławki okazał się game changerem. To Fati jako pierwszy z młodych w meczu ligowym pokazał, jak można współpracować z Robertem Lewandowskim. Niektórzy wtedy zastanawiali się, czy Hiszpan pochodzący z Gwinei Bissau może być największym socio, a zatem sprzymierzeńcem „Lewego” na boisku…
Mundialowy GIGA Sport już w sprzedaży!!!
Wielki poster polskiej reprezentacji i GIGA terminarz turnieju, piłki adidas prosto z Kataru i najnowsza FIFA 23!!!
Ranking gwiazd mundialu oraz największe polskie gwiazdy! Wszystko to w najnowszym GIGA Sporcie!
