Mecz Argentyny z Holandią przejdzie do historii mundiali. Chociaż były sędzia Rafał Rostkowski broni arbitra tej rywalizacji Mateu Lahoza, to wielu komentatorów nie ma wątpliwości: Hiszpan nie panował nad sytuacją na boisku. Doszło do wielu spięć, w jednej z nich uczestniczył Leo Messi.
Mecz wymknął się spod kontroli
Faul Leandro Paredesa na Nathanie Ake wywołał awanturę na boisku. Virgil van Dijk odepchnął jednego z rywali. Sędzia pokazał w tym meczu kilkanaście żółtych kartek, co ma swoją wymowę. A może najdobitniejszym obrazkiem było zachowanie Leo Messiego w stosunku do Louisa van Gaala.
Pamięć o Riquelme
Messi, nie w swoim stylu, zbliżył się do ławki Holendrów i wykonał gest, który przed laty demonstrował Juan Roman Riquelme. Wtedy była to reakcja na to, jak Argentyńczyk był traktowany przez Louisa van Gaala w Barcelonie. Stał się tam wręcz banitą i chciał wyrazić swój żal oraz sprzeciw.
Messi zamierzał dać pstryczka w nos dumnemu Holendrowi tym gestem, który obiegł świat. Pamiętał, jak swego czasu upokarzano jego starszego kolegę, jakby nie patrzeć – legendę argentyńskiej i światowej piłki, gracza zjawiskowego. Przecież Riquelme uosabiał elegancję i kunszt na murawie, inspirował wielu, nie tylko adeptów futbolu.
Argentyna cieszyła się z porażki rywali
Atmosfera była do tego stopnia nerwowa i napięta, że po zwycięskiej serii rzutów karnych Argentyńczycy reagowali w sposób, który oburzył wielu obserwatorów, w tym postronnych kibiców. Zamiast cieszyć się z awansu, radowali się w pierwszej kolejności, patrząc z wyższością na rywali. To pokłosie tego, co działo się na boisku w wyniku złych działań arbitra.
Holendrzy prowokowali?
Niektórzy zwracają uwagę też na to, że to gracze holenderscy starali się wytrącić z równowagi swoich rywali, by ci spudłowali w serii „jedenastek”. Udało się w przypadku Enzo Fernandesa, natomiast generalnie te „mind games”, jak mawiają Anglicy – czyli po prostu gry psychologiczne nie dały im oczekiwanego efektu.
Nerwowo po meczu
Złe emocje nie opuściły Messiego nawet po meczu, gdy – wydawało się – powinien czuć ogromną ulgę i radość. Jednak to wszystko gdzieś się skumulowało i w pomeczowym wywiadzie nazwał kogoś „głupkiem” (wiemy już, że był to Wout Weghorst, rewelacyjny zmiennik w ekipie Oranje), co odnotowano w mediach społecznościowych. „Na co się patrzysz?” – rzucił wściekły Lionel.
Jednak nie ta pomeczowa reakcja graczy Argentyny wzbudziła największą ciekawość. Właśnie Messi pokazujący coś van Gaalowi przykuł szczególnie uwagę.
