Mecz Maroka z Francją trzymał w napięciu prawie do końca. Francuzi nie ostrzeliwali bramki afrykańskiej drużyny. To zespół skazywany od początku na porażkę chociażby w pierwszej fazie drugiej połowy przejął inicjatywę. Ostatecznie ten piękny sen Marokańczyków skończył się w półfinale (czeka ich jeszcze mecz o 3 miejsce), natomiast sen Azzedine’a Ounahiego może jeszcze trwać długo.
Marokański Pedri
Pojawiają się opinie, że tego gracza należy uwzględnić w… jedenastce turnieju, że grał tak jak hiszpański pomocnik Pedri na EURO 2020. Na pewno 22-latek, który jest zawodnikiem słabego Angers (ostatnie miejsce we francuskiej Ligue 1), wypromował się na mundialu. Podobnie zresztą jak jego klubowy kolega – Sofiane Boufal. Ounahi imponował dynamiką, zacięciem i czytaniem gry. Może nie był tak zwariowany jak Boufal właśnie, a więc szalony drybler, lecz wielu podziwiało to, co robił na boisku.
W tym przypadku warto spojrzeć na kompilację, by przeanalizować jego grę. Był ponad resztą w ekipie marokańskiej, taka opinia się pojawiła. Wszyscy byliśmy zachwyceni kunsztem Antoine’a Griezmanna w zespole „Trójkolorowych”, ale marokański gracz Azzedine Ounahi zasłużył także na wiele pochwał. Już teraz interesuje się nim ponoć FC Barcelona. To wymowne.
Piłkarz bez łydek przyspieszał grę
Jak zauważył analityk Michał Zachodny, Ounahi to piłkarz bez łydek, który przyspieszył wiele akcji w konfrontacji z Francją. Brał grę na siebie, pchnął tę grę Maroka do przodu w sposób zdecydowany po wielekroć.
Ciekawą rzecz przywołał dziennikarz Szymon Janczyk, który zajmował się losami Marokańczyków (wielu z nich urodziło się poza krajem, mają też wiele wspólnego z Francją). Otóż Ounahi zrazu nie był uważany za talent czystej wody. Początkowo szukano mu klubu z trudem, ocierając się o desperację.
Gdy wysyłano wideo z prośbą o wzięcie go na testy, zwykle spotykano się z odpowiedzią odmowną, co irytowało piłkarza i jego najbliższe otoczenie.
Był już… za stary?
Niektórzy potrafili go docenić, przy czym nawet jeśli tak się działo, to jednocześnie dodawano, że jest już za stary, aby mógł zaistnieć w poważnym futbolu, na wysokim poziomie.
Wylądował na trzecim szczeblu rozgrywkowym we Francji, z czasem Angers – jak się wtedy wydawało – wzięło tego zawodnika w ciemno. Teraz klub, który jest na dnie francuskiej ligi, może liczyć na dobre pieniądze. Boufal – wiadomo, ale Ounahi to objawienie mundialu w Katarze.
