Legia Warszawa zremisowała 1:1 z Jagiellonią Białystok w wyjazdowym meczu 11. kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Gola dla Wojskowych strzelił w drugiej połowie Marc Gual.
– Gratuluję obydwu drużynom. To było spotkanie godne zespołów reprezentujących nasz kraj w europejskich pucharach. Myślę, że z tego meczu polska piłka może być dumna, gdybyśmy pokazali go w innych krajach. Dla nas najważniejsze jednak jest to, że remisujemy, a więc wynik się nie zgadza. W pierwszej połowie Jagiellonia miała swoje sytuacje, ale spotkanie było wyrównane. W drugiej połowie odwróciliśmy to, my mieliśmy więcej sytuacji i byliśmy bliżej zwycięstwa. Jestem bardzo dumny ze swoich piłkarzy, swojej drużyny. Wiem, że w piłce liczy się wynik. Nasza postawa w drugiej połowie była jednak godna podziwu. Cokolwiek się wydarzy, odpowiedź na boisku była kapitalna. Podziękowania dla piłkarzy i sztabu. Na terenie tak dobrej drużyny, którą bardzo doceniam – chcę to podkreślić, zarówno drużynę jak i sztab – nie gra się łatwo, a my dobrze się dzisiaj zaprezentowaliśmy – ocenił trener Goncalo Feio.
– W pierwszej połowie, z punktu widzenia gry w obronie, są trzy sytuacje, które Jagiellonia robi powtarzalnie. Te sytuacje zostały stworzone poprzez dobry pressing. Nie jest łatwo bronić się wtedy, gdy dwójka stoperów jest skupiona na Pululu, który dobrze gra jeden na jednego. Jedna z sytuacji – Dieguez lewą nową zagrał świetnie do Imaza. Imaz jest napastnikiem, ale próbuje schodzić niżej. Powinniśmy zamknąć dalszym skrzydłowym tę przestrzeń w środku. Powinien zrobić to Luquinhas. Ostatnia sytuacja znowu dotyczy Imaza. W momencie gdy mamy skok pressingowy, jeżeli nie robimy tego w dobrym tempie, Imaz pojawił się w przestrzeni między lewym obrońcą, a lewym skrzydłowym. To był bardzo dobry timing napastnika rywali. Powinniśmy lepiej przesunąć w tej sytuacji, ale Jagiellonia bardzo dobrze czuje tę grę. To nie są rzeczy, które były dla nas zaskoczeniem. Warto jednak podkreślić, że momentami czuć było drużynę, która pracuje ze sobą 1,5 roku, a drugą, która pracuje znacznie krócej. Nie mniej należy docenić cechy wolicjonalne, charakter i waleczność moich piłkarzy w drugiej połowie.
Marc Gual dodał:
– Oczywiście, że nie jestem zadowolony. Powinniśmy wygrać. Zagraliśmy bardzo dobrą drugą połowę, tak jak to miało wyglądać. Jeżeli tak prezentowalibyśmy się w każdym spotkaniu, to moglibyśmy pokonać każdego.
– Mam nadzieję, że w końcu wrócimy na dobrą drogę. Mamy teraz trochę czasu, aby przygotować się do kolejnego spotkania w lidze. Musimy zacząć wygrywać, po prostu.
Jagiellonia Białystok – Legia Warszawa 1:1 (1:0)
Bramki: Imaz (35′) – Gual (67′)
Jagiellonia Białystok: Abramowicz – Sacek, Dieguez, Skrzypczak (Stojinović 12′), Moutinho (Polak 33′)- Romanczuk, Kubicki -Villar (Kovacik 46′), Imaz (Listkowski 83′), Churlinov (Diaby-Fadiba 83′) – Pululu
Rezerwowi: Stryjek, Stojinović, Polak, Diaby-Fadiga, Kovacik, Listkowski, Nguiamba, Rybak, Silva
Legia Warszawa: Tobiasz – Wszołek, Pankov (Jędrzejczyk 86′), Kapuadi, Vinagre – Kapustka, Oyedele (Agustyniak 86′), Morishita (Urbański 86′)- Chodyna, Pekhart (Gual 54′), Luquinhas (Alfarela 67′)
Rezerwowi: Kobylak, Augustyniak, Alfarela, Kun, Ziółkowski, Gual, Urbański, Jędrzejczyk, Nsame
Żółte kartki: Romanczuk (44′), Kubicki (74′), Pululu (90′ +4′) – Chodyna (48′), Kapustka (63′), Tobiasz (87′), Jędrzejczyk (90′ +4′).
GIGA plakaty Jagiellonii i Legii w najnowszym GIGA Sporcie!