Legia znów zwycięska [VIDEO]

-

- Reklama -

W ostatnim meczu kontrolnym przed wznowieniem rozgrywek Legia Warszawa pokonała w Legia Training Center Górnik Łęczna 6:3. Bramki dla Wojskowych zdobyli dwukrotnie Rafał Augustyniak, Bartosz Kapustka, Claude Goncalves, Tomas Pekhart i Wojciech Urbański. Spotkanie miało format 3×45 min. ​

Inaki Astiz tak ocenił mecz:

– Był to dobry sparing, wartościowy mecz przed pierwszym spotkaniem ligowym, żeby się przygotować, zwłaszcza u siebie. Myślę, że warunki były dobre. Wiadomo, że boisko było w niektórych miejscach miękkie, ale taką mamy porę roku, więc nie można narzekać. Chcieliśmy, żeby każdy piłkarz dostał minuty, dlatego rozegrane były trzy części po 45 minut. Wiemy, że było dużo sytuacji po naszej stronie, w każdej tercji tego meczu, w szczególności pierwszej i drugiej. Kontrolowaliśmy mecz, momentami mieliśmy bardzo dobre akcje. Na plusie wszystkie sytuacje i bramki. Wiadomo, że są rzeczy, które należy poprawić, więc dużo lepiej, że wyszły one dzisiaj. Będziemy mieć czas na analizę, rozmowy. Są rzeczy, na których wiemy, że musimy być bardziej skoncentrowani – ostatnie piłki, fazy przejściowe w obronie. Mamy dobry materiał do analizy.​ W pierwszej połowie było dużo sytuacji po naszej stronie – naliczyłem ich pięć lub sześć, nie licząc bramek. Skuteczność jest do poprawy. Pozytywem jest fakt, że te sytuacje są. Ważne, żeby zawodnicy łapali pewność siebie, żeby te bramki wpadały. Mamy jeszcze czas, żeby nad tym pracować. Jak zaczęliśmy trenować po miesiącu, to oczywiste, że ta forma jeszcze nie jest tą najlepszą. Jesteśmy w optymalnej formie. Kiedy będziemy rozgrywać mecze, forma będzie szła do góry.

- Reklama -

W ostatnim czasie różni zawodnicy zmagali się z infekcjami, tak jak Jean-Pierre Nsame. Reszta zawodników jest gotowa do grania. Dzisiaj wypadł nam Nsame, ale zobaczymy, na ile czasu. Wydaje się, że krótko – w przypadku infekcji zawsze jest to kilka dni.

Maxi nie grał dużo przez okres przygotowawczy. Ruben też poczuł trochę rytm meczowy, na boisku razem z zawodnikami. Nie będę zdradzał, na ile jest gotowy do gry. Wszystko weryfikuje boisko – czy to na treningach, czy na meczu sparingowym. Jak mamy mocniejszy trening, czasami rytm gry i intensywność jest większa, niż na sparingu. Wszystko trzeba brać pod uwagę.

Indywidualnie nie chcę podkreślać żadnych nazwisk. Cieszy liczba młodych zawodników, którzy do nas dołączyli i z nami trenują. Przede wszystkim jesteśmy zadowoleni z ich podejścia do gry, tego, jak słuchają innych zawodników i trenerów. Cieszy również jakość, której dodają. Naprawdę wyglądają dobrze. Wiadomo, trzeba pomagać i wspierać, ale trzeba też od nich wymagać, aby byli coraz lepsi, ale wszystko zależy od nich. My jesteśmy tutaj tylko po to, żeby pomóc, i żeby rozwijali się jako zawodnicy.

Jakub Adkonis to taki zawodnik, który ma bardzo dobre podejście do pracy i bardzo się rozwinął w te pół roku od ostatniego zgrupowania. To też pokazuje, jak klub pomaga inwestując w tych zawodników. Kuba też zawsze jako pierwszy po treningu prosi o pomoc, o dodatkowe ćwiczenia, więc każdy z nas jest otwarty dla niego i dla innych zawodników. To cieszy i pokazuje, że ciężką pracą można być tutaj, w pierwszym zespole.

- Reklama -

To, czy jakiś napastnik do nas dołączy, nie zależy od nas. My robimy to, co możemy, czyli przygotowujemy zawodników. Wiadomo, okienko jest otwarte do końca lutego, więc wszystko może się wydarzyć.

Wojciech Urbański dodał:

– Był to taki sparing, żeby każdy złapał trochę minut przed Ekstraklasą, żeby każdy mógł pokazać, co potrafi. Myślę, że udowodniliśmy, że jesteśmy gotowi na grę w lidze, i teraz będziemy walczyć o trzy punkty w każdym meczu.

Liczyliśmy nawet na hat-trircka Rafała Augustyniaka. Wiemy, że ma dobre uderzenie, i pokazał to w tym meczu. Sztuką jest to, żeby w każdym następnym meczu pokazywać, co się potrafi. Myślę, że „Augi” wie, że ma dobry strzał, i będzie z tego korzystał.

Ja dobrze się trzymam, jeśli chodzi o zdrowie. Taki okres akurat, ale mamy tylu dobrych zawodników – jak ktoś wypadnie przez chorobę, to jest ktoś inny, żeby go zastąpić. Mamy bardzo mocną drużynę, więc pod tym względem jestem spokojny.

Każdy czeka na ligę. Okres przygotowawczy to czas, żeby się do niej przygotować.

Jako drużyna, każdy sparing traktujemy jak mecz ligowy. Wiadomo, jest to trochę inne wydarzenie niż mecz na stadionie przy kibicach o stawkę. Myślę, że za tydzień z pierwszym gwizdkiem pokażemy dojrzałość i to nad czym pracowaliśmy przez cały okres przygotowawczy.

Jesteśmy na pewno bardziej zgrani, niż w lato, ponieważ bardziej rozumiemy to, co trener chciał nam przekazać. Wiadomo, tamten okres przygotowawczy był pierwszym trenera Feio, a teraz już lepiej znamy jego założenia.

Najbardziej chodziło o złapanie dojrzałości jako drużyna, żeby wiedzieć, kiedy możemy mocniej zaatakować, kiedy możemy zwolnić, żeby złapać trochę oddechu. Chodziło o dojrzałość zespołową.

Myślę, że reszta młodych zawodników bardzo dobrze wypadła w tym meczu. Zrobili bardzo pozytywne wrażenie. Jest to bardzo fajne, bo czujemy, że ci młodsi naciskają, więc możemy stawać się lepsi i mocniej pracować.

Legia Warszawa – Górnik Łęczna 6:3

Bramki: Kapustka (12′), Augustyniak (75′, 90′), Goncalves (80′), Urbański (108′), Pekhart (131′) – Orlik (34′), Janaszek (43′), Litwa (98′)

Legia: Tobiasz (60. Mendes-Dudziński; 105. Kobylak) – Wszołek (91. Olewiński), Ziółkowski (75. Barcia; 115. Karolak), Kapuadi (75. Pankow), Viangre (46. Chodyna; 112. Adkonis) – Kapustka (75. Mozie), Oyedele (37. Augustyniak; 105. Wyganowski), Elitim (60. Goncalves) – Biczachczian (82. Szczepaniak), Gual (82. Majchrzak; 115. Pekhart), Morishita (91. Jędrzejczyk).

GIGA plakat Lewandowskiego do wyjęcia z GIGA Sportu!

- Reklama -

UDOSTĘPNIJ

GIGA SPORT

Królowie Europy! Najnowszy GIGA Sport już jest!

Lewandowski, Szczena i Yamal, czyli królowie piłkarskiej Europy. Polacy zdobyli mistrzostwo Hiszpanii grając najlepszy futbol na Starym Kontynencie. Ale to nie oni tylko Piotr...