To niewiarygodne, aż trudno uwierzyć, że Lionel Messi, który został okrzyknięty królem futbolu po zdobyciu Pucharu Świata na katarskich boiskach i uszczęśliwieniu milionów rodaków, którzy ulegli szałowi, zapomnieli o codziennych troskach, popełnił taką gafę. A jednak, zdarza się nawet najlepszym. Chociaż czy „fulbol” to tak naprawdę gafa? No właśnie…
Proszę uwierzyć, że to, że słowo „futbol” Messi wymawia inaczej niż, zdawałoby się, powinien, to nie gruby błąd, lecz celowy zabieg. Już tłumaczymy, w czym rzecz.
Dla Lionela Messiego „futbol” to „fulbol/fulbo/fulvo”. Introwertyczny, zamknięty w sobie, znany ze skrytości wybitny piłkarz lubi od lat tylko bąkać coś pod nosem, więc wielu może sądzić, że to po prostu nietypowa gafa, a może – by być bardziej dosadnym – takie… niechlujstwo językowe.
Ale nie, Michał Borowy, który zna argentyńskie realia jak mało kto w Polsce, tłumaczy, skąd to się Messiemu wzięło. Poniżej filmik z wymową piłkarza:
Messi lubi sobie skracać różne słowa, preferuje potoczny język, zresztą często mówi się, że to taki chłopak sąsiedztwa. Nie jest purystą, stawia na luz nawet w formułowaniu wypowiedzi, stąd ów fulbol czy nawet fulbo. Messi ma swobodę nie tylko na boisku, ale też mówiąc? W rzeczy samej…
Czytaj w GIGA Sport!!!
