Nowi gracze Realu Madryt zachwycają kibiców Los Blancos nie tylko w LaLiga. Fani są zadowoleni, że zawodnicy spędzają ze sobą czas wolny, co dowodzi, że drużyna jest w idealnym stanie nie tylko na boisku, lecz także poza nim.
– Jeśli dobrze się poznamy i będziemy się znakomicie dogadywać, na boisku stworzymy zgrany team – powiedział u progu sezonu Camavinga. Feeling między nowymi gwiazdami Realu wystąpił momentalnie, aby się dogadać, często łączą hiszpański, francuski i angielski. Niektórzy żartują, że w Madrycie furorę robi zespól o nazwie The Belling Stones, który pragnie odzyskać utracone ziemie w Europie.
Niedawno zobaczyliśmy wspólne zdjęcie Jude’a Bellinghama, Camavingi, Rodrygo, Tchouaméniego i Mendy’ego z pobytu w Saint-Tropez. Bellingham podsumował to ujęcie słowem „przyjaciele”. Anglik ma też bliskie relacje z Brahimem Diazem.
Czytaj GIGA Sport!!!!
