Michał Żewłakow mógł trafić do Rakowa Częstochowa – ujawnił Kamil Kosowski w felietonie dla „Przeglądu Sportowego”. Były reprezentant Polski dziwi się Michałowi Świerczewskiemu.
Zdaniem Kosowskiego Świerczewski, właściciel Rakowa, za długo zwlekał z ofertą dla Żewłakowa. Gdy już zaproponował mu pracę, „Michał był już po słowie z Legią”. – Raków ten moment przespał – uważa.
I dodaje, że „każdy klub w Polsce chciałby mieć takiego dyrektora”. – Ja naprawdę nie znajduję lepszego nazwiska od Michała Żewłakowa. Nie ma kandydata, który by miał taką łatwość w nawiązywaniu kontaktów, sympatię ludzi i znajomości w Europie, bo bez dwóch zdań Michał takowe posiada. Brawa dla pana Mioduskiego, bo nie musiał dawać pracy osobie, z którą kilka lat temu się rozstał. – dodaje Kosowski.
Żewłakow został nowym dyrektorem sportowym Legii Warszawa. Jego umowa jest ważna do końca sezonu 2026/27. 48-latek pełnił tę funkcję już w latach 2015-17.
Czytaj całość: https://przegladsportowy.onet.pl/pilka-nozna/ekstraklasa/michal-zewlakow-nie-bedzie-mial-latwo-do-glosu-dochodzi-goncalo-feio/lfylex8
łapcie nowy GIGA Sport! Naklejki GRATIS

