Griezmann zaskoczył kibiców golem… olimpijskim

-

- Reklama -
Może być zdjęciem przedstawiającym 1 osoba i tekst „OUNDATION N UNDA ION Alh”
Antoine Griezmann, Facebook Antoine’a Griezmanna

Antoine Griezmann grał jak z nut w meczu z Betisem. Strzelił dwa gole, szczególnie ten pierwszy zostanie na dłużej w pamięci fanów hiszpańskiej piłki. Był to bowiem tzw. gol olimpijski. To zresztą już kolejne takie trafienie na Benito Villamarin.

Była 54 minuta meczu, gdy Antoine Griezmann posłał piłkę do bramki rywali bezpośrednio z rzutu rożnego. To wyczyn rzadko spotykany, który określa się w Hiszpanii i Ameryce Południowej mianem gola olimpijskiego. W styczniu tego roku Nabil Fekir zdobył bramkę na stadionie Betisu w podobny sposób. Wtedy to były derby Sewilli w Copa del Rey. Jak widać, na tym obiekcie kibice mają szczęście do goli olimpijskich.

Geneza gola olimpijskiego

- Reklama -

O genezie takiego zjawiskowego gola pisał urugwajski intelektualista Eduardo Galeano w jednej ze swoich książek – „Blaski i cienie futbolu”. Pierwszy raz pojęcie to zostało użyte w latach 20. ubiegłego wieku. Wtedy zwycięska drużyna Urugwaju wróciła z igrzysk w 1924 roku, a Argentyńczycy złożyli triumfatorom propozycję. Mianowicie wpadli na pomysł, by obie drużyny rozegrały mecz towarzyski. Cel? Uczczenie tego ogromnego sukcesu.

Cesareo Onzari pierwszym strzelcem takiego gola

Mecz był rozgrywany w Buenos Aires. Argentyna wygrała, a gola strzelił lewoskrzydłowy – Cesareo Onzari. Tak się składa, że kopnął piłkę z rzutu rożnego, a ta nieoczekiwanie znalazła się w bramce Urugwaju. Utarło się, że to był pierwszy taki gol w dziejach piłki nożnej. Urugwajczycy wówczas oniemieli, a gdy już doszli do siebie po tym szoku, rozpoczęły się ich protesty. Twierdzili, że bramkarz Mazali był faulowany, bo rzekomo popchnięto go na tyle, że nie mógł skutecznie interweniować, gdy piłka była w powietrzu.

Czy gola strzelił… podmuch wiatru?

- Reklama -

Na nic zdały się te skargi. Gdy to nie zadziałało, Urugwajczycy w akcie desperacji zapewniali arbitra, że Onzari nie chciał strzelać na bramkę, a piłkę wepchnął do siatki… podmuch wiatru. Jedno jest pewne: gol został określony jako olimpijski. Była w tym nutka ironii, ale chciano podkreślić nadzwyczajność tego trafienia. Strzelec gola – Onzari starał się przekonywać przez lata niedowiarków, że jego intencją było zdobycie bramki. Do dziś takie trafienia wiążą się z wątpliwościami w kontekście intencji strzelającego. Ale w przypadku Griezmanna też nie powinno być mowy o przypadku.

Griezmann dobrze się czuje w Atletico

Antoine Griezmann poprowadził Atletico do zwycięstwa. Jego bilans w tym sezonie to 11 meczów ligowych, 5 goli i 2 asysty. Kibiców Los Colchoneros niewątpliwie cieszy, że Francuz jednak zostanie na dłużej w ich drużynie, do 2026 roku. A przecież długo trwały negocjacje z Barceloną, ostatecznie – jak wiadomo – Barca zawarła porozumienie z Atletico. I jest to chyba dobre dla wszystkich.

- Reklama -

UDOSTĘPNIJ

GIGA SPORT

Kto zagra w finale Ligi Mistrzów? Kup najnowszy GIGA Sport i zgarnij koszulkę Mbappe!!!

Robert Lewandowski, Erling Haaland, czy Kylian Mbappe? Kto wygra Ligę Mistrzów? GIGA plakaty: Mbappe, Manchesteru City, Lewego, Watkinsa, Jamala, Martineza, Diaza Kane'a i Fornala. A do...