Nadal nie milkną echa kompromitacji reprezentacji Polski w spotkaniu z Mołdawią w ramach eliminacji Euro 2024. Wszyscy eksperci rozbierają pierwsze zgrupowanie kadry Michała Probierza na czynniki pierwsze, chcąc znaleźć ważne powody, przez które drużyna narodowa jest w takim, a nie innym położeniu. Jednym z najgłośniejszych tematów są tu oczywiście personalia.
Kiedy dyskutujemy o zestawieniu pierwszej jedenastki, duże kontrowersje powoduje zawsze postać Arkadiusza Milika. Bez wątpienia jest to zawodnik budzący skrajne emocje wśród fanów. W przypadku gry dla reprezentacji polski są to niestety głównie te negatywne odczucia. Milik w kadrze gra wręcz fatalnie. Na tle rywali pokroju Wysp Owczych czy Mołdawii nie wyróżnia się kompletnie niczym.
Coraz częściej pojawiają się pytania, po co reprezentacji Arkadiusz Milik? Jego statystyki w ostatnich latach dobitnie pokazują jego złą dyspozycję w koszulce z orłem na piersi.
Milik w reprezentacji Polski:
2023 – 1 gol
2022 – 0 goli
2021 – 1 gol
2020 – 1 gol
2018 – 1 gol
2017 – 1 gol
2016 – 1 gol
2015 – 4 gole
2014 – 5 goli
W opozycji do wskazanego poglądu są również głosy podkreślające, że nasza kadra nie może zrezygnować z piłkarza grającego w tak dużym klubie jak Juventus. Skąd jednak takie stwierdzenia? Jeśli Milik nie potrafi w najmniejszym stopniu przenosić dobrej formy z klubu na reprezentację to po co nabierać się na tę samą sytuację przy każdym kolejnym zgrupowaniu.
Na dodatek poza kapitanem kadry Robertem Lewandowskim selekcjoner ma do dyspozycji między innymi takich zawodników jak Karol Świderski czy Adam Buksa. Obaj gdy pojawiają się na boisku, wyglądają lepiej od napastnika Juve. Zostawiają przy tym po sobie lepsze wrażenie. Karol Świderski stał się według wielu największym wygranym tego zgrupowania. Napastnik grający w Charlotte FC pokazuje ogromne zaangażowanie w grę i wolę walki. O Miliku nie da się czegoś takiego powiedzieć. Podczas meczów jest najczęściej niewidoczny, a w ostatnich latach wyróżnia się, marnując seryjnie dogodne okazje bramkowe.
Nie pomagają mu również nieprzemyślane wypowiedzi, które jeszcze bardziej irytują kibiców reprezentacji.

