Dekadencja Depaya, dlaczego Xavi go ignoruje? [WIDEO]

-

- Reklama -

Memphis Depay wszedł w fazę dekadencji, jak mówią w takich sytuacjach Hiszpanie. Jest zatem gwiazdą u schyłku wielkości, w hierarchii Xaviego Hernandeza jest już de facto postacią marginalną. Można się zastanawiać, czy Holender mógł zrobić więcej, by nie doszło do takiej smutnej dla niego sytuacji.

A przed sezonem, w trakcie pretemporady, w social mediach zachwycano się jeszcze finezją Memphisa. Piękny gol podczas tournee w USA ujął wielu cules. Cmokali z zachwytu nad postawą Holendra, który grał wtedy, gdy Robert Lewandowski jeszcze nie był w pełni dysponowany.

Wydaje się, że Memphisowi pozostały już tylko takie właśnie wspomnienia. A przypomnijmy, jak go witano, otóż niczym wielkiego technika. Na Twitterze krążyły liczne kompilacje. Zamieszczamy tu jedną z nich:

Zamiast Memphisa grał słabiutki Fati

- Reklama -

Niektórzy spodziewali się, że Holender zagra przeciw Espanyolowi w derbach Barcelony, ale nic z tego. Madrycki sąd wstrzymał zawieszenia „Lewego”, które miało wynosić trzy mecze, a Xavi postawił na Ansu Fatiego i Raphinhę na skrzydłach, u boku Polaka. Lewą flankę mógłby obsadzać w teorii Memphis. A zajął ją jednak gracz zagubiony, czyli Fati. To znamienne.

Na początku kibice doceniali go

Wielu kibiców Barcelony zrazu doceniło, że Memphis Depay w czerwcu 2021 roku, po wygaśnięciu kontraktu w Lyonie, zdecydował się na przenosiny do Katalonii. Klub z Camp Nou wszak nie był w dobrej kondycji finansowej, ale okazało się, że jego marka i możliwość współpracy z rodakiem – Ronaldem Koemanem to były wystarczające zachęty dla asa reprezentacji Holandii.

Gdy okazało się, że ekscentryczny Holender będzie musiał zarabiać 30 procent mniej niż pierwotnie zakładano, to on bynajmniej nie narzekał. Uważał, że złapał Pana Boga za nogi. Skoro chciała go tak wielka firma jak Barcelona, to wyszedł z założenia, iż trzeba zrozumieć różne, także te niesprzyjające okoliczności – tak najprawdopodobniej rozumował.

- Reklama -

Rośnie pozycja de Jonga, a Memphisa słabła

O ile pozycja Frenkiego de Jonga, rodaka Memphisa, rośnie w Barcelonie (Frenkie może grać jako „szóstka” lub „ósemka”, wystąpił w meczu z Espanyolem nieco wyżej), to drugi z Holendrów ma ustawiczne kłopoty. A przecież w poprzednim sezonie był najlepszym strzelcem drużyny wespół z Pierrem Emerickiem Aubameyangiem i grał nawet z nr 9.

Xavi nie jest entuzjastą talentu Depaya

Jednak już po przyjściu Xaviego Hernandeza w pewnym momencie spadły notowania Memphisa. Xavi bowiem bardziej cenił Pierre’a Emericka Aubameyanga, a gdy ten odszedł przed tym sezonem do Chelsea, pojawił się kolejny kłopot. Przybył Robert Lewandowski. Memphis wszakże w teorii mógłby przecież być alternatywą dla graczy z przedniej formacji, ale pech chciał, że pojawiły się kłopoty zdrowotne.

Z powodu niedyspozycji ostatni mecz ligowy rozegrał 17 września i było to wspomniane spotkanie z Elche. To oznacza, że Memphis ma na koncie zaledwie dwa spotkania w LaLiga w tym sezonie, łącznie raptem 116 rozegranych minut. Grał oczywiście na mundialu, więc teraz mógłby wrócić na boisku w LaLiga. Ale Xavi nie widzi takiej potrzeby.

Memphis był zły

Gdy Holender wypadł z gry na dłuższy czas, to niektórzy sugerowali, iż już niespecjalnie mu zależało, by być do dyspozycji Xaviego przed mundialem. Rzekomo Memphis, wiedząc, że jego pozycja w drużynie osłabła, miał się oszczędzać. Skomentował to oburzony na Twitterze, podkreślając, że nie rozumie takiego braku szacunku wobec siebie i że pozostaje profesjonalistą. Wskazywał, że niektórzy nieznający faktów kreują niesłusznie negatywną narrację na jego temat.

Holendrzy kochają Barcę

Dla Holendrów Barcelona jest klubem magicznym, unikalnym. To wiąże się z wieloma rzeczami, a nade wszystko z niepodważalnym dziedzictwem Johana Cruyffa. Gdy Ronald Koeman został trenerem Barcelony, to – co znamienne – sprowadził Memphisa, Luuka de Jonga, a myślał też o Wijnaldumie. No i dla Koemana Frenkie de Jong oraz Depay (liderzy holenderskiej kadry) to były postaci fundamentalne dla drużyny.

Jednak Memphis już nie jest przez nikogo broniony z racji swojej narodowości. Przeciwnie, niektórzy chyba… zapomnieli, że wciąż jest zawodnikiem Barcelony.

Musiał oddać „dziewiątkę” Lewandowskiemu

Przed sezonem, podczas tournee w USA, Memphis musiał oddać Robertowi Lewandowskiemu nr 9 („Lewy” początkowo miał 12), ten transfer obniżył znacząco notowania Holendra. Polak zajął szpicę na dobre, a na lewym skrzydle Xavi może wystawić młodszych od Memphisa – Ansu Fatiego lub Ferrana Torresa

Memphis przed tym sezonem mógł trafić do Juventusu. To wydawało się już niemal pewne, ale na ostatniej prostej pojawiły się komplikacje i to Arkadiusz Milik wzmocnił linię ataku drużyny z Turynu.

Memphis Depay opuści Barcelonę po sezonie, a w tym może już wiele nie zagrać. Trener Xavi Hernandez nie uwzględnił go chyba w swoich planach. A są one przecież niezwykle poważne, to walka o tytuł mistrza Hiszpanii i prymat w rozgrywkach Ligi Europy.

- Reklama -

UDOSTĘPNIJ

GIGA SPORT

LIGA MISTRZÓW – Kto zagra w finale

Mistrzowski GIGA Sport już w sprzedaży!!! Wielkie postery gwiazd mundialu - Leo Messiego i Kyliana Mbappe, a także Alvareza, Gaviego, Richarlisona, Bellinghama, Kubackiego i Szczesnego,...