Wojtek „Szczena” Szczęsny to podpora polskiej reprezentacji. Bramkarz Juventusu Turyn wprowadził nas na EURO 2004 doskonale broniąc rzuty karne w meczu z Walią. Czy „Szczena” w Niemczech zagra równie dobrze jak podczas mundialu w Katarze? A tak zaczęła się w Londynie wielka kariera polskiego bramkarza:
Cała piłkarska Anglia zasiadła przed telewizorami, by obejrzeć hit Premier League – mecz ligowy Manchester United – Arsenal. W bramce Manchesteru stał, jak zwykle, legendarny Holender Edwin van der Sar. W bramce Arsenalu powinien stać Łukasz Fabiański. No właśnie. Powinien, ale nie stał, gdyż z gry przeciwko wicemistrzowi Anglii wykluczył go uraz stopy, którego nabawił się kilka dni wcześniej w meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów z Partizanem Belgrad. Z powodu jego kontuzji w podstawowym składzie na boisko tego wieczora wybiegł… Wojtek Szczęsny.
Całą historię Szczeny przeczytacie w najnowszym GIGA Sporcie.
Do tego plakat polskiego bramkarza, a do wygrania książki pt. „Szczęsny. Chłopak, który odważył się być bramkarzem”