Były sędzia międzynarodowy, prezes PZPN, swego czasu szef sędziów w Czechach i Armenii, a obecnie często ekspert telewizyjny, zajmujący się także popularyzacją teqballa – Michał Listkiewicz to mistrz anegdoty i bon motów. Dał temu wyraz w swojej biografii „Listek. Najciekawiej jest po końcowym gwizdku”. Tym razem wywołał gorącą dyskusję i spór, a poszło o… TVP.
„Świetny reportaż o Mossadzie teraz na TVP Historia I nie piszcie mi, że to TVPIS. Sport, historia i kultura to w TVP świetne kanały” – napisał na Twitterze Michał Listkiewicz. Zareagował na to natychmiast były pracownik PZPN – Zbigniew Koźmiński, który stwierdził: „Przecież PiS czego się dotknie, to zamienia w złoto . A TV w szczególności!”
Apolityczna kultura
„Co ma PIS do wspaniałej polskiej kultury z lat dawnych? Po prostu TVP ma wyłączne prawa do archiwów telewizyjnych i może z nich umiejętnie korzystać albo nie” – argumentował były sędzia. Dodał: „Nie obchodzi mnie, na kogo zagłosujesz. Ważne, byś oglądał Hanuszkiewicza, Konwickiego, Wajdę, Zanussiego, Przyborę, Pendereckiego”.
Pojawiły się opinie zgodne z narracją Michała Listkiewicza, wskazujące na to, że abstrahując od polityki, zapominając o niej, należy podkreślić uczciwie i bezstronnie, że TVP Kultura czy TVP Historia działają dobrze. Teatry telewizji, konkursy chopinowskie itd. są na właściwym poziomie. O innych sekcjach z kolei można dyskutować i kulturalnie się spierać.
Pewnie mało kto mógł się spodziewać, że w mediach społecznościowych dojdzie do sporu ważnych, prominentnych postaci w PZPN-ie sprzed lat. Zbigniew Koźmiński nie jest tak często widoczny w przestrzeni publicznej obecnie, natomiast Michał Listkiewicz to aktywny, barwny komentator rzeczywistości, jak się okazuje, nie tylko piłkarskiej.
Przypomnijmy, że syn Michała Listkiewicza, czyli Tomasz, był sędzia asystentem w ekipie Szymona Marciniaka prowadzącej bez zarzutu finał katarskiego mundialu.