Wielu kibiców Barcelony ma pretensje do Xaviego Hernandeza za to, że wciąż ufa Sergio Busquetsowi mimo wyraźniej pogarszającej się formy fizycznej weterana hiszpańskich boisk. Okazuje się, że taką samą słabość do Busquetsa ma także selekcjoner reprezentacji Hiszpanii Luis Enrique. Gdy w ekipie La Roja zachodzi zmiana pokoleniowa, Busquets bowiem wciąż jest nietykalny.
Kłopoty z intensywnością
Na czym polega długowieczność Busquetsa? Wielu ekspertów uważa, że nie sposób będzie go zastąpić 1:1. Jednak trudno zaprzeczyć temu, co niepokoi licznych obserwatorów: jeśli rywale drużyny, w której gra ten zawodnik, imponują intensywnością, on miewa problemy coraz częściej.
W Barcelonie wciąż myślą o alternatywie dla niego
Było to widać w meczu Barcelony z Osasuną. Po tym sezonie Busquets ma przenieść się do MLS, ale Xavi wciąż nie znalazł dla niego alternatywy. Wprawdzie jako pivot gra coraz częściej Frenkie de Jong, ale często w duecie z… Busquetsem.
Enrique szokuje
Luis Enrique wczoraj zaskoczył wielu, gdy stwierdził, że będzie chciał namówić Busquetsa, by zagrał także na kolejnym mundialu. Lucho to selekcjoner, który lubi toczyć spory z dziennikarzami i całą opinią publiczną. Chce udowodnić, że zawsze ma rację i nie należy z nim polemizować. Tak czy inaczej Busquets ma już 34 lata i najwięksi sceptycy uważają, że zbyt często nie nadąża od co najmniej kilku.
Rodri jako nowy Busquets?
Tak radykalne stanowisko Luisa Enrique może dziwić tym bardziej że Hiszpanie mają gracza, który mimo że nie posiada identycznego profilu jak Busquets, niewątpliwie ma wszelkie dane ku temu, by wejść w jego buty. To zachwycający w Manchesterze City Rodri, który pod czujnym okiem Pepa Guardioli wykonał ogromną, tytaniczną pracę, by znaleźć w tym miejscu, w którym jest obecnie.
Kadra bez Ramosa i Thiago, ale z Busquetsem
Hiszpanie zwracają uwagę na to, że mimo iż w ich kadrze dokonuje się zmiana pokoleniowa, to Busquetsa ona nie dotyczy, on jej nie podlega i wciąż ma się dobrze w kadrze z uwagi na zaufanie, jakim darzy go od dłuższego czasu Lucho. Znamienne, że gracze tej klasy z ogromnym doświadczeniem jak Sergio Ramos czy Thiago Alcantara nie polecą do Kataru, natomiast Busquets – tak.
Od Iniesty i Xaviego do Gaviego i Pedriego
W Hiszpanii podkreśla się, że Busquets przed laty tworzył znakomite trio w środkowej strefie boiska z Andresem Iniestą i Xavim, to było złote pokolenie w hiszpańskiej piłce, absolutnie genialna generacja piłkarzy, która przyniosła hiszpańskiemu futbolowi lata chwały.
Teraz Lucho, podobnie jak Xavi w drużynie klubowej, ma postawić na połączenie rutyny z młodością, a zatem drugą linię La Roja powinni tworzyć w optymalnym zestawieniu Busquets jako pivot i dwaj wyżej ustawieni, tzw. interiorzy – Pedri oraz Gavi.
Jedno jest niezmienne, abstrahując od długowieczności i statusu pewniaka do gry Busquetsa, mianowicie to, że nadal w drugiej linii prym mają wieść gracze Barcelony – kiedyś trenowani przez Guardiolę, teraz przez jego ucznia – Xaviego.
