Bezwzględna kuma Putina, gnębicielka gimnastyczek i jej były mąż się doigrali

-

- Reklama -

Federacja światowej gimnastyki podjęła odważną decyzję. Izolacja rosyjskiego sportu po rozpoczęciu przez Moskwę pełnoskalowej inwazji zbrojnej na Ukrainie trwa. A teraz świat sportu dowiaduje się o wykluczeniu sojuszniczki Władimira Putina Iriny Viner-Usmanowej z gimnastyki na dwa lata. Nie pomógł jej rozwód ze znanym oligarchą.

Ta kara dla Usmanowej, znanej jako „kat nastolatek”, ma być liczona od momentu gdy Rosjanki będą ponownie rywalizować w zawodach. Obecnie bowiem nie mają takiego prawa, co jest oczywiście konsekwencją bestialskiej agresji, która ulęgła się w głowach kremlowskiej wierchuszki.

Usmanowa to trenerka w już słusznym wieku, ma bowiem 74 lata. Ponieważ jest w dobrych stosunkach z samym Putinem, na Kremlu kolejny raz zrobiło się gorąco. A tę dyskwalifikację owej zamordystki komentują skompromitowane do szczętu polityczne elity Federacji Rosyjskiej, w tym rozmaici ministrowie i rzecznicy.

- Reklama -

Kariera Usmanowej

Irina Viner-Usmanowa była dotąd postrzegana nade wszystko jako utalentowana trenerka i mentorka, która w swoich metodach treningowych z nikim się nie ceregieliła, mówiąc delikatnie. Prowadziła narodową drużynę gimnastyki artystycznej w Taszkiencie. Z kolei ją trenowali mistrzynie w czasach Związku Radzieckiego: Lilia Petrowa i Eleonora Sumarokowa. Zanim Irina skończyła szkołę, trzy razy sięgała po tytuł mistrzyni Uzbekistanu.

W 1992 roku spotkał ją nie lada zaszczyt, ponieważ to właśnie wtedy została zatrudniona na stanowisku trenerki rosyjskiej drużyny narodowej, w związku z tym angażem przeniosła się do Moskwy. W 2001 roku została głównym coachem rosyjskiej narodowej drużyny gimnastyki artystycznej, natomiast po siedmiu latach doświadczyła kolejnej nobilitacji, zasiadając na fotelu szefowej Rosyjskiej Federacji Gimnastyki Rytmicznej.

Żona oligarchy kojarzonego z Arsenalem

- Reklama -

A jak to się stało, że ta kobieta zaskarbiła sobie sympatię kremlowskich prominentów na czele z dyktatorem – Władimirem Putinem? Otóż tak się składa, że jej mężem do niedawna był Aliszer Usmanow, to wpływowy oligarcha o światowej rozpoznawalności, który jakby tego było mało, był już klasyfikowany w rozmaitych zestawieniach jako… najbogatszy człowiek w Rosji. Para była razem przez 44 lata.

Przypomnijmy, że przed pięcioma laty Usmanow sprzedał swoje 30% udziałów w Arsenal Football Club za prawie 700 milionów dolarów w gotówce. A to, że działał w angielskiej Premier League, było najprawdopodobniej uzgodnione z Putinem. Trudno oczekiwać, aby było inaczej, skoro – per analogiam – Roman Abramowicz dostał aprobatę rosyjskich elit politycznych, gdy przed laty został właścicielem rywala Kanonierów, czyli Chelsea, drużyny z zachodniej części stolicy Wielkiej Brytanii.

A państwo Usmanow się doigrali. Niemal równo rok temu „Forbes” informował, że wart 600 milionów dolarów luksusowy jacht o nazwie „Dilbar” Aliszera Usmanowa został przejęty przez niemieckie władze w Hamburgu, które zamroziły aktywa oligarchów. Irina, chcąc odciąć się od Aliszera, rozwiodła się z nim rok temu, ale i to jej nie pomogło. Oboje zostali poddani srogiej karze.

Czytaj w GIGA Sport!!!

- Reklama -

UDOSTĘPNIJ

GIGA SPORT

Karty gwiazd Ligi Mistrzów w najnowszym GIGA Sporcie!!!

Robert lewandowski, Erling Haaland, Kylian Mbappe i wiele wiele innych gwiazd Ligi Mistrzów na specjalnych kartach w najnowszym GIGA Sporcie! Totalnie za free!!! Do tego...