Część opinii publicznej w Meksyku liczyła, że Gerardo „Tata” Martino jednak ustąpi i powoła najlepszego strzelca w historii tamtejszej drużyny narodowej – Javiera „Chicharito” Hernandeza. Ale nic z tego. Selekcjoner był stanowczy do samego końca, a Meksykanie mają wiele obaw w związku z mistrzostwami świata w Katarze.
Najlepszy strzelec poza kadrą
„Chicharito” strzelił najwięcej goli w historii spośród graczy reprezentacji Meksyku, uzbierał ich aż 52. Ale naraził się selekcjonerowi, gdy postanowił wziąć ze sobą prostytutkę na zgrupowanie trzy lata temu. Oboje byli razem w pokoju, a jakby tego było mało – „Chicharito” zorganizował imprezę, co oburzyło „Tatę” Martino. Mleko się rozlało. To był początek banicji dla niego.
Vela porzucił reprezentację
Inny znany piłkarz meksykański – Carlos Vela, były gracz Arsenalu czy Realu Sociedad, już w 2010 roku miał problemy z kadrą. Wtedy bowiem odbyła się impreza z udziałem prostytutek. I w późniejszych latach już był na cenzurowanym. Mimo że akurat Martino zależało, by ten zawodnik wrócił do kadry, on się uparł i trzy lata temu ogłosił, że kończy z reprezentacją na dobre.
Niepewny występ Corony i Jimeneza
Obaj znani gracze na pewno przydaliby się Meksykowi, który nie radzi sobie specjalnie ze strzelaniem goli. Na domiar złego niepewny jest występ na mundialu dwóch innych zawodników ofensywnych – to skrzydłowy Sevilli Jesus „Tecatito” Corona, który zerwał więzadło już w sierpniu i Raul Jimenez, snajper Wolves, który także boryka się z kontuzją.
Lozano to największa gwiazda Meksyku
Obecnie w Meksyku gwiazdą pierwszej wielkości jest Hirving Lozano, to skrzydłowy Napoli, który w lidze włoskiej ma bilans: 11 meczów, 2 gole, 1 asysta. Meksykanie liczą, że miejsce w ataku zajmą obok niego wspomniany już Raul Jimenez i Uriel Antuna, mniej znany gracz, który jest zawodnikiem Cruz Azul.
Meksykański Messi zastąpi Coronę?
Jesus Corona, który miał pecha, bo nabawił się poważnej kontuzji w Hiszpanii, może zostać zastąpiony przez Diego Laineza, to obecnie gracz Sportingu Braga, który swego czasu grał w Realu Betis, a zatem lokalnym rywalu Los Nervionenses.
Nazywano go meksykańskim Messim, ale jednak ogrom oczekiwań go przytłoczył i dlatego już nie gra w Hiszpanii, tylko w Portugalii. Został na Półwyspie Iberyjskim, ale to jest niższy poziom. W Bradze jest na wypożyczeniu.
Świetny pomocnik Ajaksu
Jeśli chodzi o linię pomocy, to pewnym punktem meksykańskiej drużyny powinien być Edson Alvarez, zawodnik Ajaksu Amsterdam, na którego w letnim oknie transferowym zagięła parol Chelsea. Jednak Holendrzy, którzy doświadczyli exodusu ważnych graczy (Lisandro Martinez, Sebastian Haller, Antony, Ryan Gravenberch) nie chcieli go nigdzie puścić.
Wątpliwości ws. weterana
Nie wiadomo co z Andresem Guardado, to pomocnik Betisu, ale mający już 36 lat. Prawie 180 meczów w reprezentacji robi wrażenie, lecz nie daje gwarancji gry w podstawowym składzie podczas czempionatu w Katarze.
W LaLiga ten zawodnik już nie zawsze znajduje miejsce w wyjściowej jedenastce. Dotychczas rozegrał 7 spotkań, z czego trzy razy grał od pierwszej minuty. Warto zauważyć, że nie tylko Alvarez występuje w Holandii. Ciekawym zawodnikiem jest też Erick Gutierrez, to pomocnik PSV.
Kiepski napastnik
Polacy wierzą w Roberta Lewandowskiego, a Meksykanie mają za złe „Tacie” Martino stawianie na 31-letniego Rogelio Funesa Moriego, który nie spełnia oczekiwań. To gracz Cruz Azul. Martino zarzuca się też zły dobór taktyki. Argentyńczyk stosował do tej pory system z wahadłowymi, co nie przypadło do gustu Meksykanom. Musiał więc manewrować i w jednym z meczów wrócił do ustawienia z czwórką z tyłu.
Meksyk nie gra efektownie, jego nadzieją jest to, że od 1994 roku, czyli mistrzostw świata w USA, zawsze wychodził z grupy. Później odpadał w 1/8 finału, ale jednak nie kończył zmagań po trzech meczach.
