Jude Bellingham ostatnio w Lidze Mistrzów był klasą dla siebie w rywalizacji z Napoli na Santiago Bernabeu. Strzelił pięknego gola, rozgrywał, rządził w drugiej linii, natomiast w potyczce ligowej ze słabiutką Granadą nie wypadł już tak dobrze. Ba, upiekło mu się…
Sędzia wczorajszego meczu Realu z Granadą mylił się nad wyraz często, a to przeoczył faul na Angliku w polu karnym, a to zakończył mecz równo z końcem doliczonego czasu, gdy minęło 5 minut, nie pozwolił na wykonanie rzutu rożnego graczom Królewskich… Jednak wzburzony w sobotę Jude Bellingham być może nie powinien tak bardzo się zżymać na pracę boiskowego rozjemcy, gdyż miał szczęście, że nie wyleciał z boiska. Sędzia bowiem okazał się dlań nader wyrozumiały.
Prezentujemy wiązankę, jaką puścił arbitrowi gwiazdor Realu:
Jude Bellingham, który ma opinię gracza nad wyraz dojrzałego jak na swój wciąż bardzo młody wiek, musi teraz przemyśleć swoje zachowanie, by w przyszłości przez takie werbalne wybuchy agresji nie osłabić swojej drużyny. Czy Carlo Ancelotti zdecyduje się na przeprowadzenie wychowawczej, dyscyplinującej rozmowy z nową gwiazdą swojego teamu? Byłoby to z pewnością dobre rozwiązanie.
Czytaj GIGA Sport!!!