- Reklama -
Argentyna – Francja 3:3 po dogrywce (2:2, 2:0), karne 4-2.
Bramki: 1:0 Lionel Messi (23-karny), 2:0 Angel Di Maria (36), 2:1 Kylian Mbappe (80-karny), 2:2 Kylian Mbappe (82), 3:2 Lionel Messi (109), 3:3 Kylian Mbappe (118-karny).
Żółta kartka – Argentyna: Enzo Fernandez, Marcos Acuna, Leandro Paredes, Gonzalo Montiel, Emiliano Martinez. Francja: Adrien Rabiot, Marcus Thuram.
Sędzia: Szymon Marciniak (Polska). Widzów: 88 966.
Argentyna: Emiliano Martinez – Nahuel Molina (91. Gonzalo Montiel), Cristian Romero, Nicolas Otamendi, Nicolas Tagliafico (120+1. Paulo Dybala) – Angel Di Maria (64. Marcos Acuna), Rodrigo De Paul (102. Leandro Paredes), Enzo Fernandez, Alexis Mac Allister (116. German Pezzella) – Lionel Messi, Julian Alvarez (102. Lautaro Martinez).
Francja: Hugo Lloris – Jules Kounde (120+1. Axel Disasi), Raphael Varane (113. Ibrahima Konate), Dayot Upamecano, Theo Hernandez (71. Eduardo Camavinga) – Antoine Griezmann (71. Kingsley Coman), Aurelien Tchouameni, Adrien Rabiot (96. Youssouf Fofana) – Ousmane Dembele (41. Randal Kolo Muani), Olivier Giroud (41. Marcus Thuram), Kylian Mbappe.
Różnorodna Argentyna
„Argentyna w tym katarskim mundialu pokazała największą różnorodność taktyczną spośród wszystkich drużyn. Sztab Lionela Scaloniego umiejętnie dostosowywał profile zawodników pod sposób i system gry, który w danym momencie miał przynieść Albicelestes najwięcej korzyści. W jednym meczu Argentyna potrafiła zdecydowanie prowadzić grę w ataku pozycyjnym, a gdy osiągnęła swój cel, wycofywała się do niższego bloku, wprowadzała piątego obrońcę i potrafiła zagrozić po kontrze. Jej strategia na każdy kolejny mecz była fascynująca, dlatego spotkanie finałowe z Francją może być równie interesujące pod kątem taktycznym”.
Argentyńska prasa z kolei wskazuje na zmianę systemu gry Argentyny, ponieważ Scaloni, częściowo z konieczności (wypadł z gry w pewnym momencie Di Maria), zrezygnował w półfinale ze skrzydłowych i wystawił w meczu z Chorwacją czterech środkowych pomocników, przed nimi operowali Lionel Messi i Julian Alvarez.
W kosmicznym finale Di Maria był już bohaterem – strzelił gola i grał znakomicie.
Mundialowy GIGA Sport! Musicie Go mieć!!!!

- Reklama -