Wczorajszy mecz Realu Madryt z Valencią, mimo dogrywki i rzutów karnych, nie miał gorącej temperatury, brakowało dobrej atmosfery, ale tego można było się spodziewać. La Liga sprzedaje swoje rozgrywki od lat, eksportuje je na inny kontynent. To żadna nowość i nie ma nic wspólnego z przejściem Cristiano Ronaldo do zespołu Al Nassr. I wiecie co? Hiszpanie nie są sami.
Oto lista krajów, w których odbywały się w ostatnich latach zmagania o Superpuchar Hiszpanii:
2018 w Maroku
2019 w Arabii Saudyjskiej
2021 w Arabii Saudyjskiej
2022 w Arabii Saudyjskiej
2023 w Arabii Saudyjskiej
Cyrk objazdowy
To przeraża, a rozgrywki, jak widać, na dobre zagościły do Arabii Saudyjskiej, choć wcześniej odbywały się także w Maroku. To niepokojące dla hiszpańskich kibiców, którzy takie posunięcia odbierają jako czynienie z tych zmagań swego rodzaju „cyrku objazdowego”. To ma odbierać powagę owej rywalizacji drużyn przecież renomowanych.
Ba, Hiszpanie celowo wprowadzili w Superpucharze półfinały, by właśnie można było rozegrać więcej meczów. A celem w tym roku jest oczywiście rozegranie w Rijadzie El Clasico, czyli elektryzującej futbolowy świat rywalizacji Realu Madryt z FC Barceloną. Real już wygrał z Valencią, teraz czas na Barcę, która dziś zmierzy się z Realem Betis.
Włosi to pionierzy
Co ciekawe, także Włosi eksportują swój Superpuchar. Mało tego, oni uchodzą wręcz za pionierów, ponieważ zaczęli to robić już w latach… 90. A wtedy jeszcze sportswashing nie miał się dobrze.
Lista zagranicznych eskapad przy okazji rozgrywania batalii o Superpuchar Włoch:
1993 w USA
2003 w USA
2009 w Chinach
2011 w Chinach
2012 w Chinach
2014 w Katarze
2015 w Chinach
2016 w Katarze
2018 w Arabii Saudyjskiej
2019 w Arabii Saudyjskiej
Włosi zaczynali już w latach 90.!
Jak widać, jeszcze przed mundialem w USA właśnie za Atlantykiem rozegrano ów Superpuchar Włoch, już w pierwszej dekadzie XXI wieku przeniesiono się do Chin, gdzie zresztą w roli trenera swego czasu pracował sam Marcello Lippi, o czym często wspomina trener Andrzej Strejlau (również ma za sobą pracę w Państwie Środka). Ale w 2018 roku zaczęła się saudyjska ekspansja, no i także tym razem właśnie w tym kraju zagrają włoskie drużyny.
Francuzi polubili grę w Izraelu
Wydawałoby się, że skoro właścicielami PSG są Katarczycy, to zadbają, by taki mecz odbywał się w ich kraju, ale nie, nic z tych rzeczy. Francuskie drużyny ostatnio biorą udział w analogicznej rywalizacji w Izraelu. A zdarzało im się grać w Maroku i Tunezji, co pewnie ucieszyło społeczność imigrancką z tego kraju mieszkającą we Francji.
2009 w Kanadzie
2010 w Tunezji
2011 w Maroku
2012 w USA
2013 w Gabonie
2014 w Chinach
2015 w Kanadzie
2016 w Austrii
2017 w Maroku
2018, 2019 w Chinach
2021, 2022 w Izraelu
W oczekiwaniu na starcie Messi vs Ronaldo
Ale PSG może jednak zagrać już wkrótce także w Arabii Saudyjskiej. Jak podaje ekspert od polityzacji sportu Mieszko Rajkiewicz z UW, paryżanie będą potykać się już niebawem z z drużyną all-stars ligi saudyjskiej. Mecz zaplanowano, by doszło do pojedynku Lionela Messiego z Cristiano Ronaldo.
Napięcia katarsko-saudyjskie to przeszłość
Warto przypomnieć, że w okresie 05.06.2017-05.01.2021 Saudyjczycy podjęli próbę ekonomicznej blokady Kataru. Rijad znalazł też sprzymierzeńców, by zebrać siły przeciwko Katarowi.
Powstała koalicja, a w jej skład weszły takie państwa jak Zjednoczone Emiraty Arabskie, Bahrajn czy Egipt. Tym, co okazało się spoiwem dla tych państw, był sprzeciw wobec tego, że Katar utrzymuje relacje z Iranem i wspiera terroryzm.
Kolejnym punktem spornym było to, że Arabia Saudyjska to potężny wróg Iranu, mowa o różnicach religijnych – sunnici i szyici, oba państwa walczyły dotychczas po przeciwnych stronach w wojnie w Jemenie. W tej sprawie można też uwzględnić niuanse, jak to, że Bractwo Muzułmańskie, które finansowo pomaga Katarowi, jest postrzegane jako wróg w Egipcie.
Ale konflikt się skończył, a przywódca Arabii Saudyjskiej zasięgał rad emira Kataru w związku z szumnymi planami organizacji mundialu w 2030. Marzy się to Saudyjczykom, którzy chcieliby ugościć u siebie światowy czempionat wespół z Egiptem i Grecją. Oba kraje lubią wykorzystywać znanych sportowców do swojej propagandy…
