Legia Warszawa w finale Energa Basket Ligi! Zespół trenera Wojciecha Kamińskiego tym razem pokonał Anwil Włocławek 87:77 i wygrał całą serię półfinałową play-off 3-0. To oznacza, że Legia zdobędzie swój pierwszy medal od 1969 roku.
Początek spotkania należał do Anwilu, który po zagraniach Jonaha Mathewsa oraz Michała Nowakowskiego prowadził 3:8. Gospodarze odpowiedzieli jednak na to… serią 10:0 i po trójce Raymonda Cowelsa uciekali na pięć punktów. Po chwili i kolejnym rzucie z dystansu tego zawodnika różnica była jeszcze większa. James Bell oraz Sebastian Kowalczyk reagowali, ale po 10 minutach było 21:16. Muhammad-Ali Abdur-Rahkman w drugiej kwarcie sprawiał, że przewaga ekipy trenera Wojciecha Kamińskiego wynosiła nawet dziewięć punktów. Włocławianie nie zamierzali się poddawać, a dzięki kolejnej akcji Nowakowskiego nadal byli w grze. Później jednak niezwykle aktywny Grzegorz Kamiński pozwalał Legii prowadzić 12 punktami! Końcówka tej części meczu należała jednak do przyjezdnych – ostatecznie po kontrze wykończonej przez Kyndalla Dykesa po pierwszej połowie było tylko 48:44.
Po trójce Luke’a Petraska Anwil na początku trzeciej kwarty przegrywał tylko trzema punktami. Gospodarze udowadniali jednak, że kontrolują wydarzenia na parkiecie – sprawy w swoje ręce brał Robert Johnson, a jego drużyna ponownie budowała przewagę. Kyndall Dykes i Sebastian Kowalczyk walczyli jednak o lepszy wynik – dzięki zagraniom Amerykanina goście po 30 minutach byli blisko – 63:60. Legia w kolejnej kwarcie długo nie pozwalała na nic więcej, ciągle utrzymując przewagę. Na około cztery minuty przed końcem po trójce Jamesa Bella przyjezdni zbliżyli się jednak ponownie tylko na cztery punkty.
Kluczowe trójki – w najważniejszych momentach – trafiali Łukasz Koszarek oraz Abdur-Rahkman! Anwil w końcówce nie był w stanie na to odpowiedzieć i ostatecznie to Legia wygrała 87:77! Dzięki temu seria zakończyła się wynikiem 3-0 i awansem zespołu trenera Wojciecha Kamińskiego do wielkiego finału Energa Basket Ligi.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Robert Johnson z 19 punktami, 6 asystami i 4 zbiórkami. Luke Petrasek zdobył dla gości 20 punktów, 8 zbiórek i 4 asysty.
