Sukcesy Polaka, mimo że obserwujemy je niemal co roku, nie tracą na sile emocjonalnej ani zasięgowej, a 14 września na dobre rozpoczęła się dyskusja o mianowaniu żużlowca Sportowcem Roku.
Bartosz Zmarzlik po raz szósty w karierze został mistrzem świata na żużlu. Polak przypieczętował triumf w cyklu Speedway Grand Prix podczas zawodów w duńskim Vojens. To tam, w emocjonującym finale sezonu, wywalczył punkty, które zapewniły mu zwycięstwo w całych rozgrywkach – mimo silnej presji ze strony Australijczyka Brady’ego Kurtza.
Każde mistrzostwo Zmarzlika generowało duże zainteresowanie w mediach. Jak pokazują dane Instytutu Monitorowania Mediów najnowszy, szósty tytuł z 2025 roku osiągnął ponad 72 mln kontaktów medialnych, co stawia go w ścisłej czołówce dotychczasowych sukcesów sportowca.
Zmarzlik zrównał się liczbą tytułów z legendami: Tonym Rickardssonem i Ivanem Maugerem. Aż w 48% publikacji w mediach klasycznych wspomniano o tych dwóch legendarnych żużlowcach.
Losy mistrzostwa ważyły się do ostatniego biegu, a o złocie zadecydował zaledwie jeden punkt. Australijczyk Brady Kurtz, który mimo serii pięciu wygranych turniejów nie zdołał odebrać Polakowi korony.
Sukces Zmarzlika natychmiast wpisał się również w szerszy kontekst sportowych debat. Rozpoczęła się dyskusja o tegorocznym plebiscycie „Przeglądu Sportowego” na Sportowca Roku. Kibice zastanawiają się, czy szóste mistrzostwo wystarczy, aby to właśnie Zmarzlik sięgnął po tę nagrodę – zwłaszcza że w innych dyscyplinach polscy sportowcy również osiągali w tym roku olbrzymie sukcesy.
Źródło: imm.com.pl
GIGA Sport z koszulkami gwiazd do wygrania – musisz GO mieć!!!